Nie ma czegoś takiego jak przypadek.
Jun. 14th, 2010 10:06 pmA jak mowa o holiku, to go też nadrobiłam. Nawet się trochę popłakałam w trakcie lektury - przy wiadomej scenie. (Wiadomej, dla osób zaznajomionych z w miarę niedawnymi wydarzeniami, a inne pewnie i tak by nie chciały mieć tego zespoilerowanego). I tu też nie wiem, jak się ustosunkować do tego, jaki kierunek przybrały wydarzenia i bohaterowie. Na pewno jednak nie jest tak, że to, co się dzieje, mi się nie podoba. Owszem, jest trochę gorzko, ale nie czytałabym CLAMPa, gdybym nie lubiła angstu i to jest angst w stylu, jaki lubię. Mimo że szkoda i trochę smutno.
A Yuuko jest super.
Kurde, mogliby wydać w Polsce Holika. I TRC w sumie też. Lubię wracać do tych pozycji, ale byłoby to znaczniej przyjemniejsze, gdybym nie musiała wyślepiać sobie oczu na ekranie komputera w trakcie. Znów mnie naszło na ponowne czytanie Holiczka, ale i po tych dzisiejszych 50 clampowych rozdziałach oczy mnie wystarczająco bolą, żeby mnie od tego pomysłu odwieść.
Na skutek przesłuchania nowego albumu KAT-TUN wkręciła mi się wcześniej zapamiętale unikana D-miotła. Ta piosenka nie jest taka zła. A mnie i tak najwyraźniej naszedł nastrój na techniawy i pochodne. XD
Kurde, a akurat wczoraj wyrzuciłam swoją ikonkę z Kurogane. I teraz mam tylko tę chibi wersję do radosnych notek. XD
A zaraz chyba zabiorę się za ten nieszczęsny koncert AAA07. XD (Albo i nie XD)