sessho: (x9 ~)
Zapomniałam o tym wczoraj napisać, a na tyle mnie to dręczy, że zasługuje na swój własny post. Otóż, kilka dni temu zauważyłam, że rośnie mi ostatnia ósemka. I nie byłoby w tym nic złego (wreszcie miałabym to za sobą itd.), gdyby nie to, że zupełnie nie mam na nią miejsca. Już i tak ostatnio natykałam się na różne problemy przy jedzeniu i przeżywaniu, a teraz na dodatek cały czas pobolewa mnie ta moja głupia szczęka i jak wczoraj sprawdziłam, to okazało się, że prawa dolna ósemka strasznie wyrosła w bok. A teraz jeszcze zaczęła rosnąć lewa dolna i pewnie jeszcze bardziej się to wszystko powykrzywia. Kurde, wkurza mnie to, że tak mnie to boli i jest takie upierdliwe.
Niby mama wreszcie umówiła mnie na wizytę u ortodonty, ale dopiero na początku sierpnia, bo wcześniej nie ma terminu. Co za życie. Mam nadzieję, że ortodonta orzeknie, że można to usunąć bez większych problemów, bo nie mam zamiaru męczyć się z tym przez lata. (I tak podobno, jak siostra miała mieć wyrwane, to musiała czekać kolejne dwa miesiące.) I tak samo, jak chciałabym powyrywać te na nic mi niepotrzebne, za to przysparzające samych zmartwień ósemki, chciałabym też wreszcie mieć założony aparat. Niby miałam już wcześniej trochę krzywe zęby, ale nie jakoś strasznie, a teraz, dzięki ósemeczkom, robi się gorzej. :|

Poza tym, ogłoszono procent maturzystów, którzy zdali i wynosi on 81%. To dużo czy mało? XD Nie mam pojęcia, nigdy mnie to nie interesowało.
A jutro do szkoły po wyniki. Podobno mamy się zgłosić koło jedenastej. Stres, argh. Głupi rodzice, że mi musieli przeszkodzić w lekturze Dobrego Omenu i krzyknąć, że już są wyniki. XD Teraz pewnie przez cały dzień nie wyjdzie mi to z głowy.

A tak w ogóle, to w moim pokoju jest chłodno. Naprawdę, brrr. Zjem obiad i wracam na balkon, nie ma bata. XD (A nasz balkon jest w cieniu, więc się nie przegrzeję~)
sessho: (x9 ~)
Meme muzyczne

Day 02 – Your least favourite song

Wiem, że są piosenki, których nie cierpię. Na szczęście obecnie nie mogę sobie żadnej przypomnieć, co chyba oznacza, że moja pamięć robi co należy i wyrzuca niepotrzebne informacje XD
To będzie nie tyle piosenka, którą lubię najmniej, co utwór, który moja siostra tyle puszcza, że już mi święcie obrzydł.

Kat )

No i dzisiaj zaliczyłam ostatnią już maturę (20/20) i jestem wooolnaaaa~ I mam paskudne odciski i bąble na piętach. Prewencyjnie przykleiłam sobie szerokie plastry w miejscu, gdzie uwierają mnie te moje balerinki, więc oczywiście tym razem poobcierały mnie tam, gdzie się nie zabezpieczyłam. Cholerne buty, co ja im zrobiłam. XD

Teraz będę się byczyć~ (Nie że co innego robiłam przez ten rok, ale sza)

(Ku mej własnej pamięci: materiał związany z domami (kupowanie, sprzedawanie, typu, lokalizacje, zalety i wady posiadania własnego domu). Temat: młodzi Polacy wyjeżdżający do Wielkiej Brytanii i innych krajów europejskich. Czemu + rozczarowania i trudy ich czekające.)
sessho: ([嵐] 1)
Po polskim!

Na miejsce zawiózł mnie tata i byłam w szkole 20 po 10-tej. Poszłam upewnić się, że na pewno dobrze zapamiętałam godzinę i sprawdzić, w której mam sali i okazało się, że zamiast na 10.35 jestem zapisana na 11.35. XD Ale poszłam pod klasę i dziewczyny powiedziały, że w naszej grupie wszystko przesunęło się i że będę pół godziny wcześniej. Udałam się więc poznać swój wynik z podstawowego angielskiego. Wice-dyrektorka z wielką łaską i kazaniem mi go podała - "jak mogłaś nie czekać! Na studiach nikt ci nie powie!" - na studiach akurat będą się przejmować tajemnicami i uczuciami zdających, taaa. Tyle że w nocy z niedzieli na poniedziałek zmarła nasza dyrektorka (miesiąc temu dowiedziała się, że ma raka. Miała tylko45 lat, a jej córka też zdaje w tym roku matury. Straszne), więc uznałam, że pewnie po prostu ma dużo na głowie, podziękowałam i wyszłam. W każdym razie 20/20.

A potem było już tylko stresowanie się przed egzaminem i wreszcie koło 11-stej weszłam do sali. Chcąc, nie chcąc, mówiłam tonem, który mógłby rywalizować z RoboPim, ale nie zacięłam się tak mocniej ani razu i ominęłam może ze 3 zdania. I jak już zaczęłam mówić, to większość stresu jakoś odeszła. Zapytały mnie o wartości ukazywane przez te postaci starców, o jakiś optymistyczny obraz starości (ja miałam w większości perspektywy na rożne sposoby pesymistyczne) i za co krytykował Karusię starzec w Romantyczności. W sumie takie mało rozmowne te babki z komisji były (jedna powiedziała tylko, że też już nie ma pytań XD). Jak już wyszłam z sali, to niesamowicie mi ulżyło. XDD

Po mnie była przerwa i zapowiedź, że wyniki zostaną po niej ogłoszone, więc umówiłam się z tatą, żeby przyjechał po mnie o określonej porze. Akurat, jak babki odczytywały wyniki, dostałam od niego sms-a, że już jest.~
20/20 :D


Po powrocie do domu od razu poleciałam oddać wszystkie te książki, które wypożyczyłam do pisania (i z których ledwo co skorzystałam XD) i wypożyczyłam wreszcie coś dla siebie :) Swoją drogą, czy to takie naprawdę takie dziwne, że ja miałam napisany plan prezentacji gdzieś półtora miesiąca albo lepiej przed nią samą i że pisałam ją na podstawie właśnie tego planu?

W każdym razie wielki ciężar spadł mi z serca! Został już tylko angielski. O 14.30 w piątek, a ostatnia osoba z mojej grupy będzie na 19.30. Ciekawe, o której będą wyniki.


No i kolejna część meme pytaniowego. Tym razem dawka od [livejournal.com profile] koharcia .

1. Dlaczego akurat siatkówka, jak zainteresowałaś się tym sportem?
Hmm, to było tak dawno temu, że już dokładnie nie pamiętam. W każdym razie w naszej szkole były treningi siatkówki (takich sporo starszych dziewczyn) i w czwartej klasie zaczęłam sama trenować. Chyba zainteresował się mną trener, ale głowy nie dam. Generalnie w podstawówce chodziłam też na zwykłe sks-y i brałam udział w wielu zawodach sportowych.
Niestety, nigdy nie przykładałam się tak naprawdę porządnie, więc pewnie zmarnowałam swój potencjał i mimo że przy treningach robię jakieś postępy, to nigdy nie będę dobra. Za to dzięki tym latom ćwiczeń nabrałam większej kontroli nad własnym ciałem, bo kiedyś, z racji mojego wzrostu, różnie z tym bywało. Tzw. dwie lewe nogi. XD
No ale chciałabym kiedyś jeszcze ćwiczyć, bo wciąż kocham grać w siatkówkę i trochę mi tego brakuje.

2. Co sprawia ci największą przyjemność przy pisaniu (np. fanfików)?
Gdy podoba mi się to, co sama piszę. Mój proces pisania jest mało świadomy (tzn. nie rozmyślam nad tym jakoś szczególnie, jeśli mam wenę, to z reguły po prostu pozwalam moim myślom biec swobodnie).
Kurde, w sumie trudno powiedzieć. Lubię, gdy uda mi się napisać fajne zdanie, gdy postaci wydają mi się IC. Strasznie lubię też, gdy komuś podoba się to, co piszę, choć nie piszę w celu uzyskaniu komentarzy. (Co nie zmienia faktu, że bardzo lubię je dostawać XD)

3. Jakich cech szukasz u potencjalnych przyjaciół?
Lojalności, ale tego nie da się szukać, to się dopiero może okazać. To w sumie nie tak, że szukam jakichś konkretnych cech u potencjalnych znajomych/przyjaciół, ale raczej pewne cechy mnie przyciągają. Inteligencja, poczucie humoru, zwykła sympatyczność. Fajnie też, gdy ta osoba ma w sobie trochę złośliwości.
Ale myślę, że jednak najważniejsza jest dla mnie wierność.

4. Książka, która wzbudziła w Tobie gwałtowne emocje (niekoniecznie pozytywne)?
Hm, na tę chwilę przypomina mi się Cudzoziemka Kuncewiczowej. Pamiętam, że odczuwałam wtedy różne emocje, głównie negatywne - złość, irytacja, niezrozumienie.

5. Co najbardziej lubisz w konwentach?
Spotkania i możliwość spędzenia czasu ze znajomymi, ciekawe panele. Jeśli jadę na konwent muszę koniecznie mieć te dwie rzeczy, inaczej nie jest on dla mnie pełny.
sessho: ([嵐] 1)
Jutro Wielka Próba[tm] znana inaczej jako matura ustna z polskiego. Kurde, wiem, że to nie jest nigdzie wymagane i do niczego potrzebne (co jest irytujące, bo oznacza, że to marnotrawstwo mojego czasu i dobrego samopoczucia) i że nie ma się czym stresować, ale to silniejsze ode mnie. Do tego jakoś nie umiem normalnie tego mówić, tylko deklamuję tę głupią prezentację jak jakiś RoboPi. Mój własny monotonny ton (którego nie potrafię zmienić) mnie wkurza.
Chciałabym to mieć wreszcie za sobą.


A na poprawę humoru - meme (i nowe ikonki~ - nieuk Ohno śmieje się z mojego cierpienia ;;).

i am
happy. sad. a good friend. adventurous. shy. confident. procrastinating. a male. bored. anxious. clumsy. sociable. always punctual. selfish. intelligent. funny. a female. sarcastic. insecure. sick. beautiful. articulate. loud. kind. even tempered. honest. short. tall. medium height. proud of myself. loving. witty. down to earth. outspoken. determined. high-maintenance. pretty. assertive. organized. selfless. awesome.

i have
brown hair. brown eyes. blue eyes. curly hair. long fingernails. braces. chipped nail polish. long legs. straight hair. a fringe. long eyelashes. sore feet. freckles. dark skin. medium skin. green eyes. blonde hair (ciemny blond). dyed hair. short legs. red hair. big boobs. rosy cheeks. wavy hair. black hair. small-ish waist. tattoos. piercings. big ears. short hair.

i ♥
people. flowers. kisses. summer. coffee. the rain. candles. incense. late night talk shows. insects. hugs. attention. the beach. chocolate. music. beanies. harry potter. twilight. facebook. black and white photos. sleeping in. driving. narrating my pet's thoughts. opening gifts. buying gifts (tylko z kimś). halloween. cute texts. apples. compliments. country music. hip hop. sushi. sports. art. singing. seeing my loved ones happy. surprises (pozytywne). sunsets and sunrises. skinny dipping. horror movies. simon cowell. family guy. garlic. hearing somebody talk in their sleep. being right. kfc. abstract photography. concerts and festivals. tanning. oversized t-shirts.

i would ♥ to be a
police officer. lawyer. doctor. teacher. fruit picker. mother. greenpeace volunteer. hippie. groupie. rockstar. footballer's wife. therapist. singer. actress. diving instructor. lottery winner. company owner. housewife. nurse. builder. race car driver. website developer. an inspirational talker. music teacher. artist. chef. makeup artist. hairdresser. restaurant owner. homeless shelter volunteer. fitness trainer. vet. radio show host. band manager. all of these jobs are shitty.

i like to eat
fruit. vegetables. fast food. sushi. in bed. rice. sandwiches. subway. chicken. cakes. seafood. a lot. pasta. rice crackers. when i'm bored. cheese. ice cream. garlic bread. peanut butter out of the jar. eggs. lots of ethnic foods. pancakes. honey. lunch. bread crusts. low calorie foods. soy products. gluten free products. only when i'm hungry. toast. breakfast. pizza.

i dislike
cold mornings. baths. people dissing my taste in music. people in front of me walking really slowly. having my personal space invaded. cleaning. going to bed early. wine/beer. religion arguments. coffee. the beach. rain. children. having my photo taken. drama. gossiping. hip hop. cooking shows. drugs. cats. people singing happy birthday to me. selfish people. social networking sites. swimming. snow. eminem. seafood. one word text messages. awkward silences. alarm clocks. hypocrites. everything but fictional boys.
sessho: (Other 3)
Sporo mi się tego jakoś nazbierało XD

Ale najpierw wrażenia z dnia dzisiejszego - miałam ustny podstawowy angielski. Byłam pierwsza na liście, czyli musiałam wstać o 6-tej i teraz jestem wykończona i padam na twarz, a to przecież dopiero 14-sta. Baby z komisji się spóźniły, więc zamiast skończyć 10 po 8-ej, skończyłam dopiero 25 po i czekając zdążyłam się trochę niepotrzebnie i bezpodstawnie zestresować. Zdałam krótką relację czekającym na swoją kolej dziewczynom, po czym wróciłam do domu. Poprosiłam koleżankę, która miała odpowiadać przedostatnia, żeby mi przekazała wyniki, ale jak się okazuje, to na tyle wielka tajemnica państwowa, że jednak będę musiała się pofatygować do dyrekcji. :| Pójdę przy okazji ustnego polskiego. Zresztą, myślę, że dobrze mi poszło (może z raz się bardziej zająknęłam), tyle że wolałabym wiedzieć na pewno.
Jeszcze tylko dwa egzaminy i koniec!

O właśnie - wczoraj była geografia i to był horror. Strasznie wysoki poziom. Nie zrobiłam dwóch zadań w całości, w reszcie coś powymyślałam, ale to naprawdę było po prostu zmyślanie i odpowiadanie na chłopski rozum w większości przypadków. Zwłaszcza jak tak dzisiaj rozmawiałam z bratem, to tak sobie zdałam sprawę, że tak to brzmi, że właściwie nic nie umiała i nic nie zrobiła dobrze XD (Dzwoniłam do niego, bo nie przyjeżdża w tym tygodniu. Siostra też wyjechała na turniej do Sandomierza, będzie cicho w ten weekend)
Za to wracając do domu kupiłam nowego Fullmetala, a wieczorem kolorowo się ubrałam i poszłam na spacer wokół Zalewu z rodzicami, bo była taka śliczna pogoda. (I nawet zdążyliśmy wrócić przed ulewą do domu!)




No to teraz deszcz meme.

Kochany, kochany, lecą z nieba, jak dawniej kasztany~ )

Uff, to chyba wszystko - jak czegoś zapomniałam, to się zgłaszać.
sessho: (Other 2)
Tak się tylko muszę pochwalić~ Napisałam całego swojego masterposta od nowa~ Teraz jest znacznie bardziej estetyczny i czytelny :D
I tym razem zajęło mi to tylko 2-3 godziny. Chyba.

W każdym razie:

TADAM~


A jutro gegra. Omiotłam wzrokiem jeden swój zeszyt, później omiotę drugi. (Bo czytaniem to tego nie nazwę)

I skończyłam pisać prezentację~ A raczej skończyłabym, gdybym miała końcówkę, ale i tak wszystko co najważniejsze już jest. Teraz tylko to opanować.


A tak w ogóle to uzależniłyśmy się z mamą od przebrzydłego fałszu Matchy'ego w jego piosence z początku lat 80 (Gin gira gin no sagirenaku sarigenaku). To jest tak ZŁE, że aż dobre XD


I mam też śliczną nową ikonkę z Oofuri. Kanou <3 Odę w sumie też lubię~
sessho: (happy)
Mama zajęta oglądaniem dramy Great Teacher Onizuka z młodym Ogurkiem, a ja przed chwilą obejrzałam 6-ty odcinek drugiego sezonu Oofuri i doczytałam do rozdziału 24b i mi się nudzi.

W każdym razie odzyskałam swoją miłość do Oofuri. <3 Zapomniałam już, jak fajny jest mój kochany baseball, a w sumie to gaysball. XD Lubię odkrywać serie na nowo, a przy tej to już nawet drugi raz. Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że co mi się w tej mandze podoba najbardziej to bohaterowie i atmosfera. Wszyscy są tacy... normalni, a przez to cudowni. Lubię też to, że zawsze poznajemy dobrze przeciwników Nishiury - fajnie, że oni też mają swoje osobowości, coś, co sprawia, że naprawdę da się ich polubić. Takie Mihoshi chociażby (Kanou~) czy Tousei z Kazu, Juntą i Rio. Albo ta jak-im-tam szkoła z Icchanem. Albo Haruna, nie mogę zapomnieć o Harunie. Inna sprawa, że właśnie to zrobiłam. XD Biedna dorkowata diva

Jeśli chodzi o samą Nishiurę, to chyba najbardziej do gustu przypadli mi Tajima, Hanai i Abe. Bardzo lubię też Izumiego, Sakaeuguchiego (bo to taki miły chłopak, że się nie da inaczej XD) i Mizutaniego. Hamadę w sumie też. Oki, Suyama i Nishihiro są mi w sumie obojętni, a na Mihashiego mam podobną reakcję, jak Abe czy Hanai. W ogóle, tak przy okazji kwestii Hanaia: "Pewnie jakbym go poznał w gimnazjum, to bym się nad nim znęcał. Dobrze, że poznałem go w liceum", zastanawiałam się raz, jakby to ze mną było. A dzisiaj odezwał się do mnie na gg mój brat cioteczny i mnie olśniło, że on to właściwie jest jak Mihashi i już wiem.

Czytam też sobie trochę doujinów HanaTaji (a w sumie to na odwrót w większości z nich), no ale doujiny to doujiny, generalnie trudno o coś dobrego. Z fanfikami chyba też nie za dobrze w tym fandomie. :/ Pamiętam, że przy wcześniejszym fangirlowaniu też tak było. Tak to już jest, jak się wkręcasz w mało popularną serię (w fandomie anglojęzycznym).

No i ten ostatnio wypuszczony rozdział urwał się w takim wrednym momencie (który przeczytałam kilka razy - Oofuri ma takie sceny, na które zawsze muszę się popatrzeć i nimi ponapawać). Niby wiem, jak to się skończy, bo swego czasu widziałam rawy, ale jednak emocje pozostają te same, no i jednak to zupełnie inna sprawa, gdy się rozumie.

A tak w ogóle, to jak siedziałam i maratonowałam któregoś dnia istniejące odcinki drugiego sezonu, to nawet brat się do mnie przysiadł (bo pożyczył wtedy swojego laptopa mamie). I razem sobie oglądaliśmy i chyba mu się nawet podobało~
I chyba wcześniej (albo później, co za różnica xD), jak siedziałam i czytałam mangę, to przyszedł i od razu skomentował: "O, ten guysball". "Gaysball, że guysball to wiadomo". XD

W sobotę obejrzeliśmy też razem OAVkę Kenshina. Chyba nie miałam nastroju na ten typ anime, bo nie zachwyciło mnie szczególnie. (Tzn. było dobre, ale nie mam jakichś żadnych głębszych przeżyć czy przemyśleń). No i spaczenie Gintamą też dało się we znaki, bo Shinsengumi w naszych umysłach, to przede wszystkim porąbana ekipa z tamtego animca. XD No ale przynajmniej fajnie się komentowało. XD


Poza tym, dzisiaj obudziłam się wpół do pierwszej. Dzięki kochanej mamie, która się zaoglądała w dramach na moim komputerze. Jak widać, nie można jej ufać, więc chyba będę musiała a) zamykać drzwi na klucz, b) nastawiać sobie budzik. Strasznie nie lubię, jak mi tak dzień ucieka. No ale za to wreszcie przysiadłam nad pracą i mam już gdzieś tak połowę prezentacji napisanej, jutro planuję skończyć. A potem trzeba będzie to wszystko jakoś przyswoić w tydzień.
Jejku, czasem chciałabym umieć pracować bez siekiery wiszącej nad głową. Miałabym mniej kłopotów.

A potem w czwartek gegra. Jakoś zupełnie odeszła mi motywacja. :/ Przydałoby się jeszcze pouczyć, bo geografia nie pójdzie mi dobrze bez przygotowania, ale tak mi się nie chce. (Pewnie gdyby to w Warszawie wymagali geografii, to jakoś potrafiłabym się zmobilizować, a tak)

Mam kilka meme do zrobienia, ale teraz jakoś mózg mi nie działa (a raczej mam wrażenie, jakby moje myśli formowały się w dziwny sposób), więc pewnie dorzucę je do następnej notki.


W tę niedzielę byliśmy u dziadków na obiedzie, gdyż oni Stanisław i Stanisława są i poszliśmy do ich kościoła na mszę. Jakoś tak strasznie dobrze mi się śpiewało - idealnie zgrywałyśmy się z dziewczyną siedzącą za mną. Jak tylko wyszliśmy z kościoła, to chciałam się (po części żartobliwie) pochwalić bratu, jak mi ładnie wyszło, a on mnie zaskoczył i sam skomentował nasz śpiew. ("Cieszyłaś się, aż ci się oczy świeciły" XD) Kocham śpiew, nawet jeśli nie mam do tego talentu i zawsze mam frajdę, jak uda mi się coś ładnie zaśpiewać. Taki drobiazg, a cieszy :D

Podczas tej wizyty tak sobie z rodzeństwem i mamą się przekomarzaliśmy (a dokładniej to przekomarzaliśmy się z siostrą) i brat oznajmił, że ja, on i mama robimy to, bo jesteśmy grupą Arashi. XD Tak więc brat zaoferował się być Matsujunem, ale potem doszliśmy do wniosku, że siostra jest znacznie bardziej junowata. Mama została ochrzczona Aibą (choć chciała Sho), a jak pozwoliłam bratu i mamie wybrać coś mi, to zgodnie zdecydowali się na Nino ("taka mała złośliwa mściwa cholera").
A brat najbardziej pasuje na Yoko, co niestety już nie pasowało do naszej koncepcji araszowej. XD
Tyle że gdzieś dzień wcześniej, gdy we trójkę oglądaliśmy Tokyo Friend Park z Arashi, brat i mama oburzeni tym, że Nino cały czas nazywał Aibę idiotą, spontanicznie utworzyli unię pro-Aiba, anty-Nino. Hmmm. XD
sessho: ([嵐] 1)
Najpierw małe sprawozdanie z zaliczonych już matur (5/9 swoją drogą~).

Polski podstawowy.
> tekst w miarę łatwych, kilka zadań z księżyca, ale ogólnie nieźle
> wypracowanie (charakterystyka Tartuffe'a na podstawie fragmentów + postawy Elmiry, Orgona i Kleanta wobec niego) - tak łatwe, że aż trudne. XD Wiem, że trochę chaotycznie to napisałam. Zdaje mi się, że niczego ważnego nie pominęłam, ale kto wie.

Polski rozszerzony.
> "Żywot człowieka poczciwego" Reja i "Czas sadu" Olgi Tokarczuk - porównanie obrazów życia ludzkiego z uwzględnieniem kreacji osób mówiącej i motywów czasu i natury. Reja zinterpretowałam raczej nieźle, co do drugiego tekstu nie mam pojęcia. Drugi temat był z pamiętnikiem Rzeckiego z "Lalki" i fragmentem opowiadania Shulza, ale chodziło o porównanie konwencji literackiej, więc sobie podarowałam. Generalnie, jestem bardzo ciekawa, jak mi to poszła, bo sama za nic nie mogę stwierdzić.

Matma podstawowa.
> Łatwe. Zero stresu, przyjemnie mi się liczyło. Wiem na pewno, że 2-3 zadania mam źle. Co do reszty - żyję nadzieją~ Tyle że mi się często wydaje przy matmie, że wszystko zrobiłam dobrze, a potem mam niespodziankę XD

Angielski podstawowy.
> Łatwizna. Nie wiedziałam tylko, jak wg szanownej komisji ma wyglądać e-mail, bo to w końcu każdy pisze inaczej. No i nie jestem pewna jednego punktu w słuchaniu.

Angielski rozszerzony.
> Łatwe. Wypracowanie - dobre i złe strony tego, że miasta i kraje chcą organizować ważne międzynarodowe imprezy sportowe.
> Wkurzyła mnie forma tej matury. Najpierw 2 godziny na wypracowanie, potem pół godziny przerwy i potem 70 minut na słuchanie i czytanie. Z wypracowaniem wyrobiłam się w godzinę, ze słuchaniem i czytaniem w jakieś 40 minut (i to z wliczeniem kilkukrotnego przeczytania i sprawdzenia wszystkiego, co napisałam/zrobiłam). Gdyby najpierw było słuchanie, a potem wolna Amerykanka, skończyłabym już gdzieś o 16.40, a tak byłam w domu dopiero gdzieś wpół do 18-stej.

Generalnie, tak jak w poniedziałek przed maturami byłam strasznie zestresowana, tak już w dniu samych matur napięcie prawie całkowicie mnie opuściło. Ot, taki luzik XD Co dziwne, już bardziej stresowałam się przy angielskim, co do którego wiem, że naprawdę dobrze go umiem niż przy polskim. I nie wiem, może ktoś uznałby to za dziwne, ale jakoś strasznie jestem ciekawa wyników i chciałabym je znać teraz, zaraz. XD I chrzestna na mnie nakrzyczała, że nie znałam ich terminu XD
Została jeszcze gegra i ustne egzaminy. No i napisanie prezentacji. Chcę przysiąść nad tym w ten weekend i wreszcie mieć to z głowy.


A teraz meme od [livejournal.com profile] tsunami_pl i [livejournal.com profile] ms_rebellious~
Skomentuj słowami:"TAJIMAAAAAAAAAAA", a ja zadam Ci 5 pytań, na które musisz odpowiedzieć na swoim livejournalu.
Swoją drogą, zaczęłam wczoraj nadrabiać Oofuri - od 20-go rozdziału. Jestem teraz na 23-cim i jednak ta manga jest fajna, nawet jeśli baseball mnie nie interesuje

Pytania do Tsu i Darki )

A poza tym to od kiedy ostatnio przestali grzać, jest mi permanentnie zimno. Wcale nie pomaga fakt, że mój pokój jest narożny i przez to jest najzimniejszym pomieszczeniem w całym mieszkaniu. Znów zaczęłam siedzieć pod kocem przy komputerze tak, jak to często robiłam w zimie. Mam takie lodowate palce, że aż mnie samą przeszywa rozchodzący się od nich chłód. No ale nałożyłam przed chwilą bluzkę z długimi rękawami, na to obszerny T-shirt i polar, więc może zaraz będzie lepiej.

Profile

sessho: (Default)
Sessho

April 2020

S M T W T F S
   1234
567891011
1213141516 1718
19202122232425
2627282930  

Syndicate

RSS Atom

Most Popular Tags

Style Credit

Expand Cut Tags

No cut tags
Page generated Jun. 13th, 2025 04:56 am
Powered by Dreamwidth Studios