Najpierw małe sprawozdanie z zaliczonych już matur (5/9 swoją drogą~).
Polski podstawowy.
> tekst w miarę łatwych, kilka zadań z księżyca, ale ogólnie nieźle
> wypracowanie (charakterystyka Tartuffe'a na podstawie fragmentów + postawy Elmiry, Orgona i Kleanta wobec niego) - tak łatwe, że aż trudne. XD Wiem, że trochę chaotycznie to napisałam. Zdaje mi się, że niczego ważnego nie pominęłam, ale kto wie.
Polski rozszerzony.
> "Żywot człowieka poczciwego" Reja i "Czas sadu" Olgi Tokarczuk - porównanie obrazów życia ludzkiego z uwzględnieniem kreacji osób mówiącej i motywów czasu i natury. Reja zinterpretowałam raczej nieźle, co do drugiego tekstu nie mam pojęcia. Drugi temat był z pamiętnikiem Rzeckiego z "Lalki" i fragmentem opowiadania Shulza, ale chodziło o porównanie konwencji literackiej, więc sobie podarowałam. Generalnie, jestem bardzo ciekawa, jak mi to poszła, bo sama za nic nie mogę stwierdzić.
Matma podstawowa.
> Łatwe. Zero stresu, przyjemnie mi się liczyło. Wiem na pewno, że 2-3 zadania mam źle. Co do reszty - żyję nadzieją~ Tyle że mi się często wydaje przy matmie, że wszystko zrobiłam dobrze, a potem mam niespodziankę XD
Angielski podstawowy.
> Łatwizna. Nie wiedziałam tylko, jak wg szanownej komisji ma wyglądać e-mail, bo to w końcu każdy pisze inaczej. No i nie jestem pewna jednego punktu w słuchaniu.
Angielski rozszerzony.
> Łatwe. Wypracowanie - dobre i złe strony tego, że miasta i kraje chcą organizować ważne międzynarodowe imprezy sportowe.
> Wkurzyła mnie forma tej matury. Najpierw 2 godziny na wypracowanie, potem pół godziny przerwy i potem 70 minut na słuchanie i czytanie. Z wypracowaniem wyrobiłam się w godzinę, ze słuchaniem i czytaniem w jakieś 40 minut (i to z wliczeniem kilkukrotnego przeczytania i sprawdzenia wszystkiego, co napisałam/zrobiłam). Gdyby najpierw było słuchanie, a potem wolna Amerykanka, skończyłabym już gdzieś o 16.40, a tak byłam w domu dopiero gdzieś wpół do 18-stej.
Generalnie, tak jak w poniedziałek przed maturami byłam strasznie zestresowana, tak już w dniu samych matur napięcie prawie całkowicie mnie opuściło. Ot, taki luzik XD Co dziwne, już bardziej stresowałam się przy angielskim, co do którego wiem, że naprawdę dobrze go umiem niż przy polskim. I nie wiem, może ktoś uznałby to za dziwne, ale jakoś strasznie jestem ciekawa wyników i chciałabym je znać teraz, zaraz. XDI chrzestna na mnie nakrzyczała, że nie znałam ich terminu XD
Została jeszcze gegra i ustne egzaminy. No i napisanie prezentacji. Chcę przysiąść nad tym w ten weekend i wreszcie mieć to z głowy.
A teraz meme od
tsunami_pl i
ms_rebellious~
Skomentuj słowami:"TAJIMAAAAAAAAAAA", a ja zadam Ci 5 pytań, na które musisz odpowiedzieć na swoim livejournalu.
Swoją drogą, zaczęłam wczoraj nadrabiać Oofuri - od 20-go rozdziału. Jestem teraz na 23-cim i jednak ta manga jest fajna, nawet jeśli baseball mnie nie interesuje
( Pytania do Tsu i Darki )
A poza tym to od kiedy ostatnio przestali grzać, jest mi permanentnie zimno. Wcale nie pomaga fakt, że mój pokój jest narożny i przez to jest najzimniejszym pomieszczeniem w całym mieszkaniu. Znów zaczęłam siedzieć pod kocem przy komputerze tak, jak to często robiłam w zimie. Mam takie lodowate palce, że aż mnie samą przeszywa rozchodzący się od nich chłód. No ale nałożyłam przed chwilą bluzkę z długimi rękawami, na to obszerny T-shirt i polar, więc może zaraz będzie lepiej.
Polski podstawowy.
> tekst w miarę łatwych, kilka zadań z księżyca, ale ogólnie nieźle
> wypracowanie (charakterystyka Tartuffe'a na podstawie fragmentów + postawy Elmiry, Orgona i Kleanta wobec niego) - tak łatwe, że aż trudne. XD Wiem, że trochę chaotycznie to napisałam. Zdaje mi się, że niczego ważnego nie pominęłam, ale kto wie.
Polski rozszerzony.
> "Żywot człowieka poczciwego" Reja i "Czas sadu" Olgi Tokarczuk - porównanie obrazów życia ludzkiego z uwzględnieniem kreacji osób mówiącej i motywów czasu i natury. Reja zinterpretowałam raczej nieźle, co do drugiego tekstu nie mam pojęcia. Drugi temat był z pamiętnikiem Rzeckiego z "Lalki" i fragmentem opowiadania Shulza, ale chodziło o porównanie konwencji literackiej, więc sobie podarowałam. Generalnie, jestem bardzo ciekawa, jak mi to poszła, bo sama za nic nie mogę stwierdzić.
Matma podstawowa.
> Łatwe. Zero stresu, przyjemnie mi się liczyło. Wiem na pewno, że 2-3 zadania mam źle. Co do reszty - żyję nadzieją~ Tyle że mi się często wydaje przy matmie, że wszystko zrobiłam dobrze, a potem mam niespodziankę XD
Angielski podstawowy.
> Łatwizna. Nie wiedziałam tylko, jak wg szanownej komisji ma wyglądać e-mail, bo to w końcu każdy pisze inaczej. No i nie jestem pewna jednego punktu w słuchaniu.
Angielski rozszerzony.
> Łatwe. Wypracowanie - dobre i złe strony tego, że miasta i kraje chcą organizować ważne międzynarodowe imprezy sportowe.
> Wkurzyła mnie forma tej matury. Najpierw 2 godziny na wypracowanie, potem pół godziny przerwy i potem 70 minut na słuchanie i czytanie. Z wypracowaniem wyrobiłam się w godzinę, ze słuchaniem i czytaniem w jakieś 40 minut (i to z wliczeniem kilkukrotnego przeczytania i sprawdzenia wszystkiego, co napisałam/zrobiłam). Gdyby najpierw było słuchanie, a potem wolna Amerykanka, skończyłabym już gdzieś o 16.40, a tak byłam w domu dopiero gdzieś wpół do 18-stej.
Generalnie, tak jak w poniedziałek przed maturami byłam strasznie zestresowana, tak już w dniu samych matur napięcie prawie całkowicie mnie opuściło. Ot, taki luzik XD Co dziwne, już bardziej stresowałam się przy angielskim, co do którego wiem, że naprawdę dobrze go umiem niż przy polskim. I nie wiem, może ktoś uznałby to za dziwne, ale jakoś strasznie jestem ciekawa wyników i chciałabym je znać teraz, zaraz. XD
Została jeszcze gegra i ustne egzaminy. No i napisanie prezentacji. Chcę przysiąść nad tym w ten weekend i wreszcie mieć to z głowy.
A teraz meme od
![[livejournal.com profile]](https://www.dreamwidth.org/img/external/lj-userinfo.gif)
![[livejournal.com profile]](https://www.dreamwidth.org/img/external/lj-userinfo.gif)
Skomentuj słowami:"TAJIMAAAAAAAAAAA", a ja zadam Ci 5 pytań, na które musisz odpowiedzieć na swoim livejournalu.
Swoją drogą, zaczęłam wczoraj nadrabiać Oofuri - od 20-go rozdziału. Jestem teraz na 23-cim i jednak ta manga jest fajna, nawet jeśli baseball mnie nie interesuje
( Pytania do Tsu i Darki )
A poza tym to od kiedy ostatnio przestali grzać, jest mi permanentnie zimno. Wcale nie pomaga fakt, że mój pokój jest narożny i przez to jest najzimniejszym pomieszczeniem w całym mieszkaniu. Znów zaczęłam siedzieć pod kocem przy komputerze tak, jak to często robiłam w zimie. Mam takie lodowate palce, że aż mnie samą przeszywa rozchodzący się od nich chłód. No ale nałożyłam przed chwilą bluzkę z długimi rękawami, na to obszerny T-shirt i polar, więc może zaraz będzie lepiej.