sessho: (nefadol_loveless_08(seimei))
Ech i już po świętach i już ponad połowa czasu wolnego za nami. W każdym razie te święta spędziłam dobrze, była przyjemna atmosfera i widziałam się z całą (bliską) rodziną ze strony taty (choć nie w jeden dzień xD). Troszkę się wzbogaciłam, co także jest miłym akcentem. ;) I babcia pozwoliła nam wziąć sobie jakieś jej pierścionki, z czego z chęcią skorzystałam (mimo że z reguły pierścionków nie noszę XD ale te są ładne i nie takie tandetne jak większość, więc ten zwyczaj się zmieni zapewne XD). Mniej miłe jest to, że tak się objadłam, że na wagę lepiej nie patrzeć. Najlepszy tego wyznacznik - jak dziś się obudziłam, śniadanie zjadłam tylko po to, żeby je zjeść, bo głodna nie byłam wcale. XD

A właśnie~! Dziś wybrałam się na łyżwy z K. i E (co wymagało ode mnie nastawienia budzika na godzinę ósmą - jestem z siebie dumna;). Jeździło się nawet nieźle, niemniej te paskudne łyżwy, jakie wypożyczyłam, odbierały dość sporo radości z zabawy. Po jakiejś godzinie palce już mnie tak bolały, że co chwila się zatrzymywałam. I otarłam sobie łyżewkami skórę w kilku miejscach do krwi. Hahaha. Faaajnie. Ale za to w sumie miło spędziłam czas i co ważniejsze spędziłam go z osobami, które lubię. ^^ I przynajmniej zażyłam też trochę ruchu, bo oprócz jazdy na łyżwach, wróciłam również na piechotę, a lodowisko mieści się na drugim końcu miasta. ^^

W bieżącej chwili rozmawiam z koleżanką z kalsy na gg. O sylwestrze. Którego być może ona zorganizuje w swoim domu. O sylwestrze, który ma się podobno odbyć w konwencji lat 60-tych. WTF? Ja i lata 60.? Choć O. mówi, że jeden element co najmniej i kreska na powiekach wystarczy, byleby odpowiednio narysowana. ...Odpowiednio tzn. jak?.... XD Zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem stara, dobra perspektywa Sylwestra Komputerowego[TM] nie jest przyjemniejsza.... XD Mniej kłopotliwa na pewno, w każdym razie. XD Mam cichą(?) nadzieję, że ten plan nie wypali.... Wiem, jestem wredna. XD

Jeśli chodzi o M&A to tegoroczne święta minęły pod znakiem Honey&Clover. Zostały mi już tylko dwa epy do końca drugiego sezonu. Żałuję, że kiedyś rzuciłam tę serię. Jak na razie świetnie się ogląda, choć ta melodramatyka z Hagu.... Mam w stosunku do tego mieszane uczucia. Z bohaterów najbardziej przypadli mi do gustu Mayama i Kaoru Morita. Ktoś zaskoczony? Ja jakoś nie. XD Wątek z Yamadą i jej wiecznym płaczem trochę mnie irytuje. Choć od pewnych jej słów już jakby odrobinę mniej. ;)

Potem chcę się zabrać za The Melancholy of Haruhi Suzuimya. Jak już widziałam 7 epów to i drugie 7 mogę zobaczyć. A potem.... nie wiem. XD Nie mam żadnej pełnej serii ściągniętej. Pewnie padnie na Gurren Laganna. ^^ Albo i nie, zobaczy się, bo naprawdę nie mam pojęcia. Ani żadnej serii na dysku, która by była cała i której bym nie próbowała, jeśli już przy tym jesteśmy. XD

Poza tym dziś sobie powtórzyłam kilka epizodów Ouranka (w tym sławetne "Mon ami";). Na laptopie taty~! Szkoda tylko że tata nie ma tam dobrych kodeków i że nie idą płyty DVD. Niemniej jednak fajnie było, choć oczy teraz protestują przed kolejną maltretacją ekranem komputerowym. XD Mam jednak szczery zmaiar te protesty zignorować w miarę możliwości. XD A jak już przy Ouranku jesteśmy to sobie pozwolę "krzyknąć" KYOUYA~! *__* XD

I to by było na tyle, wracam do wypalania oczu. ^^

A i żywię szczerą nadzieję, że Wy także dobrze i miło spędziłyście te święta. <3
sessho: (happy)

Pozbyłam się już problemu, nad którym biadoliłam w poprzednim entry. Okazało się, że trzeba było jedynie usunąć Bittorrenta, żeby zaczęło dobrze działać. Cóż za radość... Jeśli to się będzie powtarzało, to pewnie będę musiała na zmianę go instalować, żeby coś ściągnąć, a potem kasować, żeby móc obejrzeć to, co ściągnę. Świetnie. No ale przynajmniej dzięki mej niezmiernej (taaa) inteligencji i intuicji ;) udało mi się to "naprawić".

No i obejrzałam sobie 6 epka, zaraz zabieram się za 7, a potem będę czekać na 8. XD Teraz jeszcze tylko słuchawki mogłyby się same naprawić i byłabym szczęśliwa. ;) 

Baaaardzo dobra wiadomość - jak już pisałam, tata kupił drugi dysk twardy. To oznacza, że mamy teraz jakieś 133 GB miejsca - ah, świetna świadomość. *^^* Te anime, mangi i inne zupełnie "niepotrzebne bzdury", którymi mogę to miejsce zapełnić... *___* I pal licho, że ten dysk nie jest tylko mój, a właściwie nie jest mój w ogóle. XD


Po wczorajszych "wyczynach" moje kostki są "lekko" posiniaczone, ale gdyby to ode mnie zależało, poszłabym na łyżwy jeszcze dziś (jeśli lodowisko jest sztucznie oświetlane, to jest;). 


A teraz moment fangirlingowania.
Przy okazji dzisiejszego zachywacania się nad kalendarzem Clampa z TRC na nowy roku, zauważyłam pewny szczegół, który przedtem umknął zupełnie mojej uwadze.

Mamy sobie tutaj Kurogane:
 
Image Hosted by ImageShack.us


A tu zbliżenie:
Image Hosted by ImageShack.us 

Wniosek: Albo Kuro niedbale się ubiera, albo Clamp stosuje na nas, biednych czytelni(cz)kach emitowanie sygnałów podprogowych. Uczcijmy to chwilą ciszy (albo radosnego kwiku - wedle woli;).

Wiem, że pewnie ocknęłam się dość późno, ale nigdy się temu artowi tak nie przyglądałam. XD

I nie, czuję się dobrze, dziękuję. ;)

sessho: (rabi&by&ciel)

Dzisiaj miało miejsce moje pierwsze "poważne" zetknięcie się z jazdą na łyżwach (oprócz tego łyżwy na nogach miałam tylko raz w wieku ok. 7 lat i jedyne co robiłam, to kucałam XD). udaliśmy się na pobliskie lodowisko (jakieś 200 metrów?) z klasą na wf-ie. ^^ Poszło mi zadziwiająco dobrze - zaczęłam "jeździć" od razu nie trzymając się bandy (ah, duma mnie rozpiera;), ani razu się nie wywróciłam, choć trzeba przyznać, że niewiele brakowało kilka razy. ;) Ale same łyżwy to miałam paskudne - stopę mam, jakby nie patrzeć, dość dużą. Etoo.. rozmiar ok. 41-43 zależnie od firmy. Więc łyżwy wzięłam 43 i na długość były odrobinkę za duże, za to szerokość.... Powiedzmy, że z reguły trudno było mi utrzymać moje kostki od wyginania się o 90 stopni. XD Nie wiem, czy firmy produkujące łyżwy zakładają, że jak ktoś ma większą stopę to i od razu szeroką jak bela? XD" Ale i tak nieźle mi szło, dziewczyny dziwiły się nawet, że jestem początkująca. Było dość męcząco - przede wszystkim z racji za szerokich łyżew i nieprzystosowania organizmu do wyczynów tego typu XD - ale przede wszystkim baaardzo fajnie. Nie mogę się doczekać kolejnych odwiedzin na lodowisku. 

O, kolejna miła rzecz - dostałam śliczny, ciepły, pluszowy koc w zielone wzory (liście itp.). XD Co oznacza, że nie będę musiała dłużej zamarzać w moim pokoju, który, niestety, jest narożny, a co za tym idzie - z reguły strasznie zimny - jak tylko dłużej tam posiedzę, to już mam lodowate ręce.  Yatta! Mama mówi, że to już prezent na Gwiazdkę.... To już mniej przyjemna perspektywa, ale przeżyję. No i może uda mi się namówić rodziców na jakiś "drobiazg" typu manga czy coś... ;]

W szkole jak w szkole. Z klasówki z chemii dostałam 4. Nieźle, choć mogłoby być lepiej. ;) Na matmie prawie zasnęłam, taka nuda była. XD

A... Kiedy oglądam epy ściągnięte torrentem, często ekran robi się szary. To doprowadza mnie do szewskiej pasji, nie mówiąc już o tym, że właściwie uniemożliwia oglądanie. Mój Gundam!! I tu następuje moje pytanie? Czy Wam się tak zdarza? Czy wiecie może, jak się tego cholerstwa pozbyć? Albo czy znacie jakąś stronę, z której można ściągnąć Gundama w rozdzielczości 700x400? Za pomoc rzucam się do stóp. ;)

Właśnie przyszedł tata i mówi, że kupił dysk twardy. W sumie fajnie, ciekawe czy nasz grat sobie z nim poradzi. xD

Profile

sessho: (Default)
Sessho

April 2020

S M T W T F S
   1234
567891011
1213141516 1718
19202122232425
2627282930  

Syndicate

RSS Atom

Most Popular Tags

Style Credit

Expand Cut Tags

No cut tags
Page generated Jul. 7th, 2025 03:56 am
Powered by Dreamwidth Studios