sessho: (Yuuko wicked in green)
[personal profile] sessho
Ten rok szkolny właściwie dobiegł już końca. I tak szczerze mówiąc, stało się to stanowczo za szybko. Nie że będzie mi brakować nauki i prac domowych, ale wydaje mi się - i pewnie nie tylko mi - że te 10 miesięcy minęło w mgnieniu oka, jakbym dopiero co kilka dni temu poznała moją nową klasę. Ten czas zdecydowanie za bardzo się spieszy. XD ^^; W każdym razie średnią mam dobrą, żadnej trói (bo ta z fizyki jakimś cudem poprawiła się sama, mimo tego że z radosną premedytacją zignorowałam poprawę - cóż, co się będę martwić XD), a moja wychowawczyni Ca Va stara się o jakieś tam stypendium dla mnie. W tamtym roku się nie udało, więc i teraz nie robię sobie nadziei. Tak długo jednak, jak to Ca Va się wszystkim zajmuje, jest mi to obojętne. ;)

O, a moja siostrzyca napisała egzamin gimnazjalny na 90 punktów (co jest fajne z dwóch powodów: a)że jej się tak dobrze powiodło, b)że ja nadal miałam ten jeden punkt więcej, więc reputacja zachowana ;) XD. W związku z tym najpewniej dostanie się do wybranego przez siebie liceum, które, jak się to przypadkiem składa, jest tym samym liceum, do którego chodzę ja i nasz brat. Jeszcze nie zdecydowałam czy to pozytywna rzecz czy nie. XD Niemniej jednak najwyraźniej szykuje się powtórka z rozrywki z gimnazjum, bo w każdym roczniku będzie w takim wypadku któreś z naszego rodzeństwa. XD

Chrzest odbył się 8 czerwca i z dumą stwierdzam, że nic nie zepsułam. XD Ani nie upuściłam małej - ten jeden jedyny raz, kiedy ze strachem wzięłam ją potrzymałam. Przez chwilę, bo zaczęła płakać. ^^; XD No ale na dobrą sprawę, tak jak zaczęła płakać podczas kazania, tak nie przestała do samego końca mszy, więc pocieszę się wmawaniem samej sobie, że to nie była koniecznie moja "zasługa". XD


Jeśli chodzi zaś o mango i animu Nie pogniewasz się, Crofe, że użyczę Twojego wyrażenia? ;), zrealizowałam część planów, o których wspominałam w poprzednim wpisie.


Ale najpierw dwie uwagi z maratonu gundamowego.

1) Lockon dbał o Setsunę na tyle, żeby go uderzyć z pięści. Biorąc pod uwagę to, dlaczego pan Stratos praktycznie nie rozstaje się z rękawiczkami, fakt ten nabiera nowego znaczenia. Wiem, że już wspomniałam o tym w ostatnim poście, ale to był edit, a editów nikt nie czyta, a już na pewno nie komentuje ;)
2) W odcinku z Alle, Halle i dryfującym w kosmosie statkiem, coś się komuś najwyraźniej pomyliło. I odnoszę wrażenie, że nie mi. Czemu dziecko, do którego mierzył Halle, nazywało Alle "Allelujah"? Przecież wtedy nasz uroczy schizofrenik nie należał do Celestai Being i wg wszelkich przesłanek nosił inne imię. I wątpię, żeby przypominało ono w brzmieniu:"Allelujah". Chyba że to było symboliczne, a wspomnienia Alle zniekształcone. Ale to mnie nie przekonuje.

Obejrzałam Lucky Star i naprawdę dobrze się przy tym bawiłam. A z Konatą dziwnym trafem niezwykle łatwo się identyfikować. ;]

Zoabczyłam też Mononoke. I jestem pod olbrzymim wrazeniem zarówno samego tytułu i techniki, jaką został zrealizowany, jak i głównego bohatera. ;) Oryginalna technika i kreska (te tła *___* ten Medicine Seller *____* XD, intrygującą i przykuwający do fotela nastrój, właściwa atmosfera, kontrowersyjna tematyka, historie i sposób, w jaki je przedstawiono. Zdecydowanie ten tytuł dołączył do grona moich ulubionych ♥ I teraz marzy mi się crossover xxxHOLICa i Mononoke. Duet Yuuko i Kusuriuri *__* Wizualnie najlepiej w konwencji Mononoke. Zabiłabym za coś takiego. XD Cholera, ten pomysł będzie mnie męczył przez dłuuuugi czas ;_; xD
Co się z tym wiąże, obejrzałam też Ayakashi. Cóż mogę rzec. Łuk Bake Neko po prostu rządzi i powala na kolana. ♥♥

Powróciłam też do Monstera. I się zastanawiam, czemu dopiero teraz. Naprawdę, jedno z najlepszych anime, jakie miałam okazję zobaczyć.

Wreszcie też skończyłam Zoku Sayonara Zetsubou Sensei i muszę stwierdzić, że ten sequel (remake? XD) zalicza się do udanych. ^^

Połknęłam również OAV-kę Baccano!. Chyba nie muszę nikomu mówić, że była cudowna? ;] I do tego w znacznym stopniu koncentrowała się na het pairingu, który pokochałam (a to nie zdarza się często). ♥

A jeśli o OAV-kach mowa.... Ostatnio zabrałam się za Legend of the Galactic GARHeroes. Natknęłam się na wzmiankę o tym tytule i niemal z miejsca zaczęłam oglądać. Niemal z miejsca również się w nim zakochałam ♥. Owa perełka (nie waham się tak jej określić) liczy sobie jedyne 110 odcinków, powstawała w latach 1988 - 1997. Pojawia się w niej ponad 660 "nazwanych" postaci i każda z nich - z jednym podobno wyjątkiem - ma swojego własnego seiyuu. Anime oparte na serii powieści science-fiction o tym tytule autostwa Tanaki Yoshikiego opowiada historię wojny między przypominającym niemiecką Rzeszę Galaktycznym Imperium (the Galactic Empire) (którego obywatele najwyraźniej uznali, ze ubiory z XVIII bodajże wieku są niezwykle modne i twarzowe ;) i demokratycznym - przynajmniej z założenia - Sojuszem Wolnych Planet (the Free Planets Alliance) (którego lud z kolei ubiera się w odrobinę bardziej nowoczesne ubrania - co nie oznacza wcale, że bardziej gustowne ;). Fabuła jest niezwykle szczegółowa i dobitnie pokazuje, że w przyrodzie nic nie ginie. ;) Świat polityki i wojny również przedstwia się - na tyle, ile mogę stwierdzić - naprawdę realistycznie
- intrygi, przekładnie własnego interesu nad dobro narodu, pozbywanie się niewygodnych ludzi należy do codzienności. Same bitwy zaś toczą się przy akompaniamencie muzyki klasycznej.
Miano tytułowych herosów odnosi się przede wszystkim do dówch geniuszy taktycznych stojących, jakże by inaczej, po przeciwnych stronach barykady - ambitnego i żądnego władzy Reinharda von Lohengramma z Imperium i "odrobinę" mniej ambitnego, za to przepadającego za herbatą z (dużą ilością) brandy Yanga Wenli z Sojuszu. Jak już wspominałam galeria postaci jest więcej niż bogata, sami bohaterowie barwni, więc każdy znajdzie coś dla siebie. ;] Oldschoolowi bishouneni~ I oldschoolowe jednostki, które niestety atrakcyną powierzchownością pochwalić się nie mogą ;).
Mówiąc o bohaterach nie można zapomnieć o łączących i relacjach. ...Jakby to ująć... Wojsko to przede wszystkim domena mężczyzn, czyż nie?~ Wiadomo chyba do czego zmierzam. ;) Seria jest pełna cieszących oko podtekstów - niektórych aż porażająco oczywistych (a innych - w swojej oczywistości aż zabawnych XD).
Manga zaś, przynajmniej wg mnie, to regularne shounen-ai. XD

Podsumowując (jak na razie;). Tytuł ze wszech miar godny uwagi, choć uczciwie ostrzegam, że dużo tam mówienia i dyskutowania taktyk, a twórcy idąc w ślady Tanaki stosują wdzięczny zabieg: "Wszyscy mogą umrzeć" (jeden z moich ulubieńców już odszedł i obawiam się, że kolejny niedługo za nim podąży...XD ;_;). Ja sama pokochałam LOGH i coś mi się zdaje, że ta miłość szybko nie minie ♥ Zwłaszcza, że istnieją jeszcze 3 filmy i 2 prequele opisujące przeszłość Yanga i Reinharda)

Jeśli zaś zauważycie, że mam w opsie gg fragment jakiegoś dialogu, to na 90% jest to coś z LOGH. XD Polecam gorąco ^^ Innymi słowy: przydałoby się więcej fangirlów XD Zaręczam, że materiału nie brakuje. ;]

Hmm... Chyba wystarczy już tego przynudzania.

Date: 2008-06-15 10:30 am (UTC)
From: [identity profile] tsunami-pl.livejournal.com
Powiem Ci szczerze, że mnie tempo upływu czasu przeraża niesamowicie. Tobie szybko przeleciał rok, a ja zastanawiam się, gdzie, jak i kiedy minęły dwa lata, odkąd skończyłam gimanzjum. Ciągle wydaje mi się, że mam 15 lat i nie bardzo chcę pogodzić się z myślą, że za rok czeka mnie prawdopodobnie wyjazd z domu do innego miasta. Dorosłość i odpowiedzialność... Ugh, DO NOT WANT.

W każdym razie, gratuluję dobrej średniej i życzę tego stypendium najgoręcej. Ciekawa sytuacja będzie, jeśli Twoja siostra trafi do tej samej szkoły, co Ty i braciak.

Gundam u mnie wymaga ponownego obejrzenia, ale mam wrażenie, że powinnam najpierw skończyć kilka różnych serii, które tak mi zalegają... Ale zapewne jeśli jeszcze raz się temu wszystkiemu przyjrzę, to na pewno zacznę dostrzegać różne elementy, których wcześniej nie widziałam.

Sessho. Kocham. Cię. Widać, że wielkie umysły pracują podobnie ;) bo ja również odkąd obejrzałam łuk Bake Neko w zeszłym roku, marzę o crossoverze z Yuuko i Kolorowym Biszem. To by było po prostu epickie.
Choć w sumie z moim głupim umysłem, pomysł na crossover poszedł jeszcze dalej i marzyłam o spotkaniu Yuuko, Sprzedawcy, Neuro a nawet Mukuro XD Choć w sumie pan ananas to tak na doczepkę. Za to Neuro i Yuuko też pewnie świetnie by się dogadali.

Mnie osobiście Zoku SZS przez większość czasu nudziło. Przy pierwszym sezonie wszystko wydawało się zabawne i zadziwiające, ale sequel wywoływał u mnie poczucie powtarzalności. Choć i tak chciałabym mieć takiego nauczyciela, jak pan Itoshiki.

Złą kobietą jesteś i już o tym wiesz ;) Chwila, w której zacznę oglądać GARosów zbliża się nieuchronnie. Zazwyczaj tsunamcie i starsze serie nie miksują się zbyt dobrze, ale skoro tak zachwalasz tę długą i barwną historię, to kim jestem, by mówić NIE? ;)


Date: 2008-06-15 10:56 am (UTC)
From: [identity profile] ms-rebellious.livejournal.com
heh, a co ja mam powiedzieć? XD niedawno zaczynałam liceum, składałam papiery, a teraz rejestruje się na studia i czekam na wyniki matury O___o mnie to przeraża D:

b)że ja nadal miałam ten jeden punkt więcej, więc reputacja zachowana

rotfl XD

mój chrześniak już siedział jak podoawałam go do chrztu :p ale nie dali mi go trzymać w kościele, ale za to po mszy kazali mi go ciągle nosić >_>

i btw. wpadaj częściej na lj bo mi was (Ciebie i Crofe) i waszych długaśnych notek brakuje D:

Date: 2008-06-15 12:57 pm (UTC)
ext_447688: ([X/1999] Karen)
From: [identity profile] crofe-sima.livejournal.com
OHOHOHO! Luuubię długie i ciekawe posty, uwielbiam wręcz!

Po kolei:
1) Jeżeli już teraz zauważasz tę zastraszającą przemijalnośc czasu, to boję się o Ciebie tydzień przed maturami. Wówczas przeżywałam istny kryzys - nie przez egzaminy, a przez własnie otaczającą mnie rzeczywistośc. To ja całe sześc lat w jednej szkole przesiedziałam?!
2) Ah, Ty Mądra Istoto~ Jestem z Ciebie dumna, naprawdę! Mam nadzieję, że uda Ci się zdobyc stypendium. :3 Trzymam kciukole!
3) Wielki Gratulejszyn dla Twej sis. W trójkę w jednym liceum?... Hm, osobiście czułabym się odrobinkę nieswojo (ciągła inwigilacja?), ale z drugiej strony kiedy moja siostra skonczyła liceum, to było mi czasami troszku smutno.


Nie miałam od kogo pożyczyc kasy na jedzenie.


4) Oho, widzę, że sprostałas Misji Chrzest. Cieszę się~
5) A czemuż miałabym się obrazic?! I tak sama zapożyczyłam ten... erm, zwrot. ;) No ale przechodząc do sprawy animców:
a. Tak, również zrozumiałam wówczas postawę Lockona. Sądzę, że naprawdę bał się o chłopaka, który mógł byc dla niego niczym [prawie] młodszy brat. Zresztą i tak to nie była dla Jihada wyjątkowo wielka kara za popełniony czyn.
b. Może byc tak, że już wówczas H/Alle poczuł potrzebę identyfikacji z jakims imieniem, ktore nie byłoby zlepkiem randomowych liter i cyfr. No i potrzebował jakiegos wyraznego rozgraniczenia między swoimi jazniami. Najprawdopodobniej nikomu nie wyjawił, że wpadł na ten swój H/Alleluizm, a nawet jesli to zrobił - jego koledzy-chomiki doświadczalne i tak już przeca nie żyją. Po przybyciu do CB zaproponował, aby jego code name'm było własnie Allelujah, skoro w absolutnie żadnych dokumentach nie jest tak zarejestrowany.
Opcja druga jest taka, jak mówisz - byc może to tylko metafora... taki nie do konca flashback, a raczej nawiązanie do przeszłosci wraz z terazniejszym konfliktem wewnętrznym między Alle a Halle. Eh, chyba nie potrafię tego do konca wytłumaczyc przez Internet ^^; Wybacz~
c. Lucky Shi-.. erm, Star? Z tym to nie do mnie. Niestety seria ta absolutnie do mnie nie przemówiła.
d. Hoho, widzę, że wszystkim się już marzy crossover Yuuko/Ksuriuri. Możemy do tego wrzucic jeszcze Ginko z Mushishi i ewentualnie Ghibliowego Howl'a, wówczas byłaby prawdziwa impreza ;)
W każdym bądz razie zgadzam się - Mononoke to cud, miód i orzeszki.
e. Monster, AH. AHHH. *rozmarzyła się*
f. A ja osobiście uważam, ze ZSZS jak najbardziej dorównuje pierwszemu sezonowi. Humor abstrakcyjny w połączeniu z przeróżnymi eksperymentami (zarówno graficznymi jak i... dźwiękowymi - a dokładniej seiyuu-wymi) to coś, co tygryski lubią najbardziej. Trzeci sezon, GDZIE.
g. OAVka Baccano! przypomniała mi jak bardzo ubóstwiam tę serię. O dziwo trzymało się to kupy bardziej, niż sama seria TV, co było dla mnie odrobinkę zaskakujące - przyzwyczaiłam się już do tego artystycznego chaosu. No i zal mi, że nie wprowadzili bandy Huey'ego do historii (Christopheeeer~ ten pan dokładniej -> http://baccano.fenali.net/gallery/view/14 ). Ale dzieki temu oraz dzieki tak naprawdę niezakonczonemu wątkowi Ladd'a oraz Dallas'a liczę na następny sezon (Alice in Jails prosię).
h. Ano własnie widziałam po opisach gg i MALu, iż namiętnie oglądasz LoGHów. Aż sama do nich wróciłam, acz idzie mi opornie przez totalny brak czasu. Całe 660 bohaterów!? Nie wiedziałam o tym!
Swoją drogą powinnas zacząc pisac recenzje, moja droga ;)
Hm, a co do podtekstów - jedyny, który jestem w stanie w tym momencie wyłapac, to... wyjątkowe wręcz przywiązanie Reinharda do Kircheisa. Głównie wynika ono jednak z tak długiej znajomosci obu, jakby na to nie patrzec, chłopaków. Natomiast sam rudzielec ma interes do siostry Reinharda...
Przy okazji - kocham ich nad życie. Cudowni są. Yang Wenli też. I Julian.
A wracając do podtekstów - mozesz mnie zaspoilerowac i powiedziec, gdzie powinnam szukac. Bo chyba się starzeję...
Jeszcze jedno ważne pytanko - gdzie znalazłas mangę? Zapewne są to RAWy, hmm?

Jakie tam przynudzanie! Prędzej to Ty przy moim komentarzu zasnąc możesz ;]

Date: 2008-06-15 05:44 pm (UTC)
From: [identity profile] tentacledshuu.livejournal.com
Gratulujemy!! Nagrody wyślemy pocztą ^^

holic i mononoke......czyli nie jestem jedyna XD normalnie chodził mi pomysł na krótkie doji z konwersacją swego czasu. to anime jest cuuuudne. aż szkoda ze takie krótkie

co do gandamu, wydawało mi się zawsze że alle/halle nie było jego prawdziwym imieniem [jego najpewniej nie pamięta], a imieniem które nadał/nadali sobie sami. Naukowcy, wiadomo, posługiwali się numerem seryjnym, ale dzieciaki wzajemnie musialy się jakoś po ludzku nazywać. a jako że prawdziwym nie było to mogło i zostać w CB jako pseudonim. inna bajka że można pod to podciągnąć słynną teorie na temat Andrei i papabeara ale to inna bajka]


LOGH i monster ja to chce XDDD ale wpierw muszę nadrobić te potworne zaległości w tym co oglądam, bo jak tak dalej pójdzie, zacznie się nowy sezon a ja wciąż w dwóch poprzednim babrę.

Profile

sessho: (Default)
Sessho

April 2020

S M T W T F S
   1234
567891011
1213141516 1718
19202122232425
2627282930  

Most Popular Tags

Style Credit

Expand Cut Tags

No cut tags
Page generated Jun. 20th, 2025 03:48 am
Powered by Dreamwidth Studios