M&A w szkole oraz w domu

[sessho]

Tak się miło złożyło, że we środy mamy dwie godzinki mego ukochanego przedmiotu, czyli technologii informatycznej. Ostatnio zaś w ramach ćwiczenia robienia rzeczy, które mnie nie obchodzą i które mi się (mam nadzieję xD) nie przydadzą, robimy prezentację w PowerPoint'cie, żeby było ciekawiej prezentację o sobie. Dziś, akurat jak się zajmowałam tworzeniem slajdu o mandze, podeszła koleżanka. I się okazało, że ona również się tym interesuje. XD Cieszę się bardzo i w ogóle, ale trochę to w sumie dziwne, bo w tej klasie jakoś obrodziło fan(k)ami i potencjalnymi fankami M&A. XD (Poza mną jest jakieś 5 dziewczyn, które nawet się tym interesują). A że akurat inna koleżanka (która się tym w zasadzie w ogóle przedtem nie interesowała, ale ją w końcu skusiło :D) przyniosła mi dziś moje Paradise Kiss, to jej pożyczyłam (oczywiście nie obeszło się bez "tylko uważaj" x100 i innych uwag w stylu "tylko nie rób tego i tamtego XD). Fajnie. ^^ Zwłaszcza  że trzecią koleżankę lekko zainteresowałam Ouranem (anime) i może coś z tego wyjdzie. ^^

Wczoraj pani oddawała rozprawki z angielskiego i tu się pochwalę, że dostałam 6-. ^^ Nie wiem,czemu jako że błędów interpunkcyjnych i językowych miałam nawet sporawo, a ona niby ocenia już wg klucza z matury, ale co się będę przejmować. ;)

Wreszcie też miałam okazję obejrzeć ten 8 ep Gundama (a przedtem niebywałą wprost okazję do wpadnięcie w koncu we wściekłość, bo ciągle mi coś wczoraj nie działało...XD"). Niestety jak na razie mam jedynie wersję Shinsen'a. I chyba odkryłam błąd, o którym wspominała Crofe, czyli jak to z Kurdystanu można zrobić Kurgis. Na scenie z Mariną (kojarzy mi się z Małą Syrenką XD) i Setsuną (aka Kamalem) się wzruszyłam, naprawdę. A Setsuna jest taaaki inteligentny i ma takie silne nerwy.... Pozazdrościć tylko, normalnie. Ja to bym pewnie nie wytrzymała i coś głupiego powiedziała, a on tak ładnie zachował zimną krew i stanął na wysokości zadania.
Taa. Ogólnie epizod nie był taki zły, choć wiele nie wniósł (chyba że ktoś liczy widok biustu pani Sumeragi).Lockon za to ślicznie się powkurzał ("Powystrzelam ich" czy "Dziś nie mam litości") i jakoś polubiłam bardziej Allelujah. (Tak się zastanawiam czy nazwa jego Gundama nie pochodzi przypadkiem od Kyrie Eleison).  Zaraz sobie ściągnę wersję Conclave, a potem to już czekam na następnego Lockona w garniturze epa.

A wczoraj skorzystałam ze wspomnianej powyżej okazji (i wolnego czasu przy kompie) i zaczęłam znów czytać Wild Adapter. Od początku, bo własciwie nic już nie pamiętam. Cóż, przynajmniej jedna dobra rzecz wyszła z tej wczorajszej niemocy odtwarzaczy i komputera (pokonanych dzięki jakimś tam ruskim kodekom zainstalowanym przez brata - mam NADZIEJĘ, że już na DOBRE). Inteligentny komentarz: AH, Kubota~!

Co mi przypomina, że miło by było kupić nowy tom Saiyuki (z, jak mniemam, dużą ilością Gojyo, którego całkiem całkiem lubię;). Ale na to muszę poczekać do wycieczki. Albo jak tam nie wyjdzie, to zamówić w empiku. Podobno jest promocja - do któregoś tam grudnia (taak, profesjonalność to cała ja) nie płaci się za przesyłkę. W mojej sytuacji (tzn. absolutny brak empika w mieście) jest to okazja niemalże nie do ominięcia obojętnie. Może nawet moja kolekcja wzbogaci się o kilka angielskojęzycznych mang... Fajnie by było. XD

Przed chwilą brat przyniósł 8 tom FMA i 19 GTO, na których kupno dałam mu wczoraj pieniądze (swoje i mamy;). ^^ Będzie co poczytać.

Comments

[tsunami-pl.livejournal.com]

Jak ja nie znosiłam informatyki w pierwszej klasie... Masakrycznie wręcz. Niby praca przy kompie powinna mnie cieszyć, ale tam wiecznie jak nie Word, to Excel, jak nie Excel to access i tak w koło Macieju. Prezentację w PP chyba też nawet zaliczyliśmy, a moja była oczywiście o mandze (można pomyśleć, że niczym więcej się nie interesuję... XD). Jedynym, co wydało mi się ciekawe, były lekcje związane z podstawami html'u, na sam koniec roku.

Ale naprawdę masz fajnie z tym potencjalnym gronem towarzystwa mangowego. Ja w sumie też nie narzekam, bo mam moje dziewczyny + dwóch kolegów - jednego narutarda i jednego bliczowca ze znajomością innych serii (Przy okazji, jest to wykapany Tamaki. nic, tylko ubrać go w mundurek z Ourana i pozwolić na zabawianie dziewczyn XD). A ostatnio do mnie i Ayeczki zgłosiła się jedna z koleżanek, by zapytać, czy nie pożyczyłybyśmy jej czegoś do obejrzenia i padło na Honey & Clover.

Też mnie właśnie zdziwiło to 'Kurgis'. Jednak wtedy stwierdziłam, że pewnie ja jestem upośledzona, a shitsen zrobił to dobrze. A jednak nie... W każdym razie, Setsuna to menski meszczyzna i jak zwykle popisał się niebywałym taktem i umiejętnościami dyplomatycznymi.

Wyld Adapter i Saiyuki to coś dla mojego Kakaśka. Ona to jest dopiero czcicielką Minekury w stadium zaawansowanym. Ale obie martwimy się o jej stan zrowia, a ja osobiście życzyłabym sobie satsfakcjonującej kontynuacji Gaidena.

[thier-sess.livejournal.com]

Ja też jej nie znoszę... XD Gdyby to ode mnie zależało to też, bym zrobiła całość o mandze. XD Ale mamy wytyczony schemat - co najmniej 10 slajdów, każdy o innym zainteresowaniu, najwięcej 7 linijek po 7 wyrazów, najwyżej 3 zdjęcia na każdy, tylko w jednym slajdzie można użyć materiałów z internetu blablabla i to się jeszcze tak dalej ciągnie. _^_

Jak na razie problem leży w tym "potenjcjalnym". xD No i nie uśmiecha mi się mimo wszystko rozprowadzanie wśród niezliczonej liczby osób rzeczy, za które zapłaciłam w sumie grubą kasę. Niby wszyscy będą uważać, ale wiadomo że i tak to odciśnie swoje piętno. A ja jestem przeczulona na tym punkcie. ^^"" Kolega jak Tamaki?! o.O Zabierz go na następnego kona i najlepiej namów na cosplay. ;) ^^ Fajnie, że tak sama się zgłosiła. :)

Nah, to tylko cudowny Shinsen i jego świetny słuch. Dokładnie - Setsuna to chłop na schwał, nie ma co. Do tego taki subtelny. Marzenie po prostu.

Hm, czemu się martwicie? I jednak przeczytałaś Gaidena? Pamiętam, że Cię kiedyś namawiałam. ^^ Jak się podobało? A kontynuację to i ja chętnie bym ujrzała.