sessho: (z - + - + -)
[personal profile] sessho
Teraz fandom!


Tak sobie fazuję na SuJu i DBSK. Ściągnęłam sobie i obejrzałam z mamą Family Outing z Junsu i Yunho i przy okazji dowiedziałam się, że Lee Hyori rzeczywiście jest zajebista (była tam świetna - wreszcie dziewczyna z charakterem~!) i polubiłam Daesunga z Big Banga. Może i chłopak jest częścią duetu "Bracia głupi i głupszy", ale jest naprawdę zarąbisty. <3 Wprawdzie i tak zdjęcia zapisywać będę TOPa, bo niestety Daesungowi coś kiedyś chyba na ryj nadepło, ale ten drugi mnie oczarował. <3 (I doprowadził do licznych ataków śmiechu.) Przy okazji tego programu dowiedziałam się również, że Yunho ma mózg, a Junsu z kolei intelektem nie może się wielkim pochwalić. XD (Swoją drogą, czy to o Korei to czytałam, że na pewnym etapie edukacji uczniowie biorą udział w obowiązkowym teście na IQ? Nie pamiętam.)

Obejrzałam też kawał zrobiony Junsu (który myślał, że to kawał zrobiony Yunho) i obie przekonałyśmy się z mamą, że Junsu to naprawdę dobry człowiek.

Co się tyczy SuJu, to zaskoczyło mnie dorzucenie Kyu do zastępu głównych MC w tym ich nowym talk show. Nie że narzekam, ale to miał niby być Shindong. (Zastanawiam się czy to kwestia tej jego kontuzji, czy też zmiana zupełnie od tego niezależna.) Swoją drogą, Tsu ostatnio pisała u siebie na twitterze, czy Korea nie ma już dosyć Hyuka i Leeteuka. W sumie oni są teraz wszędzie, ale z drugiej strony Korea chyba ogólnie lubi bawić się grupką tych samych lalek, bo jak się człowiek tak rozejrzy po różnych programach, to wszędzie przewijają się te same twarze. Oglądałam ostatnio jakiś program sprzed kilku lat, gdzie Yunho dzielił się z widzami swoimi problemami z piersami (prawie na tym umarłam ze śmiechu XDDDD) i kogo tam widzę? Kang Ho Donga, jednego z prowadzących Strong Heart. Jak więc widać, Korea pewnych ludzi nigdy nie ma dosyć. Pytanie, czy Lider i Eunhyuk też się do nich zaliczają. Przekonamy się. (Albo i nie, bo przecież Leeteuk za rok idzie do woja.)

No i kwestia Kibuma. Kolejne jego zdjęcie od Hee w ciągu kilku dni. To jest co najmniej... niecodzienne. Oczywiście nie chcę sobie robić pustych nadziei, ale kiedyś trudno było jakąkolwiek wzmiankę o nim, o aktualnym zdjęciu nie wspominając, a teraz kolejna świeża fotka i to z samym Heechulem. Dziiiiwneeee.

Co zaś do SM wyrażającego swą gotowość powtórnego przyjęcia na swe łono Han Genga - ja tego nie kupuję, on też tego nie kupi. Han Geng dla mnie zawsze będzie ważną częścią Super Junior, ale nie przyszłości tej grupy. Teraz jest mu dobrze - jest kochany przez masę fanek, wreszcie znów mieszka w swojej ukochanej ojczyźnie, wreszcie znów może swobodnie mówić w ojczystym języku (osobie, która nigdy nie zaznała życia w obcym kraju, pewnie trudno jest zrozumieć ulgę i radość płynącą z tego prostego faktu), ma przy sobie swoich długoletnich przyjaciół, ma większą swobodę co do wyboru muzyki, jaką chce tworzyć, aktywności, jakich chce się podejmować, na pewno więcej zarabia. Ja bym na jego miejscu nie chciała wracać. W sumie to byłby krok do tyłu, a sam Geng powiedział, że on nie chce i nie ma zamiaru oglądać się na przeszłość.
W każdym razie nie wierzę w jego powrót. (Zresztą, w sumie to nie zdziwiłabym się, gdyby o tym oświadczeniu SM sam zainteresowany nic nie wiedział. To byłoby takie w ich stylu.)


A jak już mnie tak zebrało na wylewanie swoich opinii - moje 3 grosze na temat DBSK i kontrowersji, które wciąż je otaczają.
Może nie rozumiem, jakie to uczucie. Dopiero co zaczęłam ich poznawać i wchodzę w to wszystko bez szansy przeżycia kiedykolwiek emocji związanych z wychodzeniem nowej płyty, występów i całej reszty. Poznaję zespół, który już nie istnieje i dla mnie to norma, zwykłe stwierdzenie faktu, coś, co po prostu przyjmuję jako rzecz naturalną. Może z racji tego nie mam prawa stwierdzać czegoś takiego, ale moim zdaniem hasło "always keep the faith" - rozumiane jako wiara, że DBSK powróci do starego składu, że wciąż będzie razem tworzyć muzykę, razem płakać się, śmiać, dzielić różnymi przeżyciami i po prostu żyć i funkcjonować - to złuda. Moim zdaniem nie ma na to szans. Może, może cała piątka wystąpi kiedyś ponownie razem, ale w sumie wątpię, że coś takiego kiedykolwiek nastąpi, a już na pewno nie za rok ani dwa. Na pewno nie wtedy, gdy Changmin i Yunho są wciąż członkami agencji, przeciwko której wystąpili JYJ i której tyle zarzucili - SM nie odpuści. A jeśli Yunho i Changmin zostali w agencji, to chyba mieli jakieś powody. My, fanki, zapewne nigdy nie dowiemy się prawdy ani szczegółów, ale za ich decyzją - na pewno ciężką - musiały stać jakieś przyczyny. I jeśli nie odeszli teraz, to raczej już szybko nie odejdą. Wystarczy spojrzeć na Kangtę, który wciąż pozostaje pod jej skrzydłami (że tak to poetycko ujmę).
Ech, jak to zawsze ciężko mi przełożyć myśli na słowa. W każdym razie rzecz w tym, że nie wierzę w 5-członkowe DBSK w przyszłości. Może gdybym była ich fanką od lat, a może chociaż gdybym miała okazję ich poznać, zanim się rozeszli, to patrzyłabym na to inaczej, może nie potrafiłabym ich puścić, ale weszłam w to wszystko bez bagażu emocji, bez wspomnień o lepszych czasach. Oczywiście, nie mogę zabronić nikomu AKTF i nawet nie chcę, tyle że osobiście uważam, że ta przepowiednia nie należy do gatunku tych, które się spełniają. Pewne modlitwy nie zostają wysłuchane.

Swoją drogą, tak się zasłuchuję od jakiegoś czasu w "Stand by U" i to takie smutne i jednocześnie ironiczne (rozdzierająco ironiczne?), jak bardzo tekst tej piosenki pasuje do obecnej sytuacji DBSK. Nie rozumiem wprawdzie całości, ale na tyle, żeby zdawać sobie sprawę i lekko się uśmiechać i odczuwać przy tym nieznaczne ukłucie, owszem. Tak samo どうして君を好きになってしまったんだろう? (Doushite kimi wo suki ni natte shimattan darou). Najgorsze, że przecież Stand by U to była ostatnia piosenka DBSK razem? Chyba że coś mylę.
Tak samo wreszcie obejrzałam do końca koncert Secret Code i jak się dowiedziałam, że odbywał się on na początku lipca (pod którego koniec chłopaki złożyli pozew) i że wtedy właściwie wszystko było już pewnie przesądzone, to jest mi dziwnie. To takie same uczucie, jak patrzę na występy SuJu z późnej drugiej połowy 2009-go. Na zdjęcia śmiejącego się Han Genga, który wtedy musiał już czekać tylko na dogodny moment.

Ech, ech, ech. Stand by U to piękna piosenka.


A ja jestem głupia i wczoraj otworzyłam sobie ihoneyjoo specjalnie po to, żeby coś ściągnąć. Oczywiście musiałam zapomnieć co dokładnie i tak próbując zgadnąć ściągnęłam sobie trochę stuffu od DBSK i jakiś tam mini album 2AM i dzisiaj, jak czytałam wpis o SM The Ballad na Omonie wreszcie mnie oświeciło, że zależało mi na ostatnim albumie TRAX. Brawo, Sessho. XD

To tyle wynurzeń z mojej strony na dziś.

Date: 2010-11-22 07:32 pm (UTC)
From: [identity profile] xerophine.livejournal.com
Hm, na pewno chociażby część ludzi w Korei jest zmęczona oglądaniem tych samych twarzy non stop, ale myślę, że gdy już tłumy kochają dane persony, to akceptują ich w takiej dużej ilości. A u nich jednak przemysł rozrywkowy jest bardzo rozrośnięty i nie jest to tak, że tylko w kolorowym pudełku ich ujrzysz - pojawiają się na ulicach na wszelkich reklamach, w sklepach, w radiu, gdzie tylko nie spojrzysz XD. I głównie ci rozpromowywani.
Choć przyznam, że brak mi czegoś takiego w Polsce, reality show trochę słabo się sprzedawały, teleturnieje są be, seriale są be, Tańce z Gwiazdami nieznośne, Mam Talent także nie lubię. Chociaż nie porównuję ich do Viva Królowie Densfloru, to jest dopiero tragedia.
Z Kibumem się całkowicie zgadzam, chociaż on sam jest dla mnie dosyć tajemniczy ostatnimi czasami i wyjątkowo to mnie denerwuje - powiedźcie jasno o co chodzi, a nie ukrywacie to. Niby szkoli się w stronę kariery aktorskiej, ale to nie oznacza przecie zniknięcia z życia publicznego. Albo znika, albo zostaje chociaż w części, a tutaj jest takie pomiędzy.
Co do Hangeunga - na pewno on nie wróci, przynajmniej nie pod tym SM, jaki istnieje obecnie. Póki co tylko Shinhwa, H.O.T, JYJ i on pokazali, że nie zgadzają się z warunkami stawianymi przez ową agencję, ale jednak... Za cenę super promocji tracą naprawdę dużo i sama nie wiem, czy miałabym po jakimś czasie jakąkolwiek radość z bycia idolem/muzykiem, gdybym musiała to wszystko znosić, dodatkowo za niskie jak na ten zawód pieniądze (niby idole dostają mnóstwo prezentów, ale niekoniecznie to może wynagrodzić to jak agencja na nich żeruje).
Bardzo mnie rozczulił zaś post Zhou Miego na sina, że jemu dobrze tak jak jest, bo teraz może się rozwijać i robić to, co lubi. <3
Co do DBSK... Wydaje mi się, czy przegapiłaś ostatnio niusa, że Yunho i Jjangmin mają tworzyć Dong Bang Duo? Sama nie wiem jak to przejdzie, ale będziemy mieć piątkę DBSK równocześnie na rynku muzycznym... Ale pod dwoma agencjami i w dwóch zespołach. Dla mnie jest to bardzo nienatualne, ale w sumie czekam z ciekawością jak dalej się wszystko potoczy. Myślę, że samo DBSK chciałoby powrotu, ale na pewno nie będzie on pod SM. Homin prawdopobnie odpowiada bycie tam na tyle, by zostać, trudno powiedzieć, czym tak naprawdę się kierują, bo równie dobrze mogło coś się zdarzyć pomiędzy członkami. Ja będę zawsze always keep the faith i tyle ;__;. Variety show nadal widziałam mało, poza tym w chwili obecnej siedzę/wzgłębiam się ostro w BEAST i jestem z tego dumna.
Są pogłoski, że JYJ będą w 2011 roku w Europie! Yoohoo, yoohoo, mnie na pewno nie zabraknie, jestem pewna, że rodzice są także już świadomi, że jeśli Korea będzie w okolicy, to, ja, nie zważywszy na okoliczności, jadę i nie ma bata! I widzę całkiem sensowne rozwiązanie, jeśli będą to wakacje i Anglia, ale to jeszcze zobaczymy. XD JYJ i ich jajko z ostatniego koncertu, ahh <3
Pobierz też starsze Traxy, proszę! ROSE, ROSE, ROSE, TAM BYŁ ROSE, ROSE, ROSE I JESZCZE RAZ ROSE! A oprócz Rose i Rose, mieli naprawdę ciekawe, ostrzejsze brzmienie i ich comeback mnie trochę zniesmaczył, gdyby to był debiut innej grupy - lubiłabym bardzo, a tak to już nie to samo. XD

Zazdroszczę Ci umiejętności pisania tak długo i z sensem, moje fandomowe posty zazwyczaj wyglądają omg klata Kikwanga omg omg omg i jego głos coś tam spazzing omg, więc ich nawet nie postuję

Date: 2010-11-22 08:29 pm (UTC)
From: [identity profile] thier-sess.livejournal.com
No właśnie z jednej strony powinni być zmęczeni - wiem, że ja bym była, bo ile można się patrzeć na te same gęby? - ale z drugiej strony, to im nie przeszkadza wciąż ich promować i umieszczać w coraz to nowych programach. Swoją drogą, jeśli ktoś ich nie znosi, to musi mu być ciężko znaleźć coś dla siebie. Albo wyjść na ulicę, jeśli ich twarze naprawdę tak czyhają na człowieka na każdym kroku. XD

Takiego czegoś, czyli czego? Bo niby Polska też ma przecież swój przemysł rozrywkowy. Idoli? Przyznam, że by się może przydali, ale wątpię, czy Polska jest na coś takiego gotowa. XD (No i u nas boysbandy kojarzą się tylko z disco polo.) I ciekawe, czy jak to byli "swojscy" idole, to czy nie straciłoby to wszystko uroku, jaki obecnie nas do nich przyciąga.
Bo szczerze mówiąc, poza idolami koreański przemysł rozrywkowy nie oferuje nic interesującego - przynajmniej wg mnie. Nawet większość tych programów, w których idole się pojawiają, jest ratowana w sumie właśnie przez ich obecność. Takie Strong Heart np. to trochę jak Rozmowy w toku, wersja deluxe, bo z celebrytami. XD
Ale w sumie żadnego z podanych przez Ciebie programów nigdy nie miałam zwyczaju śledzić, a to Viva Królowie Densfloru, to w ogóle pierwsze słyszę. XD Tak to już jest, jak się telewizora nie ma, a jak się wraca do miejsca, gdzie takowy się znajduje, to i tak się go nie ogląda już od ponad roku. XD

Kibum mnie wkurza, ale z drugiej strony bardzo go polubiłam i chciałabym jego powrotu. Ale przede wszystkim chciałabym jasnego określenie jego sytuacji, bo taka niewiedza mnie najbardziej irytuje i boli. Z drugiej strony wiem, że nawet jakby chciał odejść, to pewnie nie bardzo by mógł, bo fanki by na to nie pozwoliły.
Ale generalnie w tym akurat wpisie i tak chodziło mi najbardziej o to, że najgorzej jest, jak tak właśnie wreszcie znów się zaczął przemykać tu i tam i mówić sobie mogę, co chcę, ale ludzki umysł jest zdradliwy, więc jakaś nadzieja się przezeń również zaczęła przemykać, a potem rozczarowanie będzie bolało.
A już ta kariera aktorska jest najbardziej podejrzana z tego wszystkiego, zwłaszcza że nawet nie widać jej efektów.

Wątpię, żeby Han Geng - już pomijając to, że niby czemu miałby wracać do agencji, której pracownicy się nad nim znęcali i znów dostawać marne grosze (może trochę więcej, ale pewnie nie tak wiele), to Chiny go na serio kochają. Uwielbienie na rodzimym rynku - czemu ktoś miałby z czegoś takiego rezygnować?

O Shinhwie i H.O.T ostatnio czytałam, że niby oni w sumie nie procesowali się tak jak JYJ, ale w sumie w tej akurat dyskusji chodzi o sam fakt rezygnacji ze współpracy z SMent.

Mnie w ogóle sporo wpisów Mimiego rozczula ostatnio. Z niego jest taki słodki człowiek. I potrafi powiedzieć coś naprawdę fajnego i dającego do pomyślenia. I też mnie ucieszył ten wpis, że Zhou Miego satysfakcjonuje jego obecne życie. <3 (Choć jest mu ciężko i wypruwa z siebie flaki i to mnie boli.)

Nie, nie przegapiłam. W sumie to, co dzisiaj napisałam to efekt przemyśleń sprowokowanych m.in. tamtym postem i komentarzami (choć oczywiście nie tylko). Ale z tym Dong Bang Duo, to nie był lol i wymysł któregoś z komentatorów? Bo przecież znów burza była, że Homin będą używać nazwy Dong Bang Shin Ki. Jestem bardzo ciekawa tego, co pokażą Homin, bo - nie ukrywam - jakoś do tej dwójki bardziej mnie ciągnie. (Może z racji wzrostu, lol.)
I wszyscy członkowie DBSK równocześnie na rynku - zgoda, ale JYJ nie będzie miał wiele dostępu do programów wszelakich, o muzycznych, zwłaszcza tych, na których pojawiają się artyści SM, nie wspominając. Najwyżej mogą rywalizować w sprzedaży.

Och, to istnieje coś takiego jak Europa? XD Super by było. <3 Tyle że jeśli bilety kosztowałyby porównywalnie, jak na ich showcase'ach, to ja bym sobie musiała odpuścić. XD Nie mam aż tyle pieniędzy na wyrzucanie w błoto, nawet jeśli to takie ładne, utalentowane błoto. XD

Date: 2010-11-22 09:10 pm (UTC)
From: [identity profile] xerophine.livejournal.com
W takiej sytuacji zostałabym najnormalniej w świecie hikikomori - ciekawe, czy stopień uzależnienia od gier mmorpg właśnie dlatego jest taki wysoki (oczywiście raczej nie jako główny powód, ale nadal).

Reszta koreańskich programów rozrywkowych jest także dosyć ciekawa, sama oglądam międzynarodowego Ariranga i chociaż tak naprawdę wszystko oprócz Pops in Seoul i ewentualnie Showbiz Extra mnie nie obchodzi (niby jest także The M Wave, ale na to nigdy nie mogę trafić, nie wiem czemu), ale jak zajrzę czasem przy posiłku (tylko wtedy świadomie oglądam tv, tak to też niezbyt jestem zainteresowana, wolę w pewien sposób kontrolować to, co oglądam). Rzecz w tym, że w tych talk show mają o wiele więcej do powiedzenia wszyscy goście, przez co po prostu ogląda się to o wiele lepiej.
Ja także ich nie śledzę, nie chcę i nie zamierzam, ale cóżże mam zrobić, gdy spotykam się z nimi na codzień i potrafię nawet o nich podyskutować - lubię wiedzieć, o co chodzi i to jedna z moich wad/zalet. Tak samo jak ostatnio słuchałam długiej dyskusji o Zmierzchu, którego sama czytałam dwie pierwsze książki, a potem opowiadałam to innym, wzięli mnie za maniakalnego fana, podczas gdy ja raczej patrzę na to z dezaprobatą. Tego ostatniego zdecydowanie nie chcesz ani razu obejrzeć, naprawdę XD. Pokazała mi to siostra, która, możnaby powiedzieć, żyje przed telewizorem. Jestem jej za to wdzięczna za pokazanie mi Najlepszych Tańcerzów Ameryki, to jest program, który ogląda się supersupersuper, amerykański i dobrze wyproduktowany. I co najważniejsze, jurorzy mają pojęcie o tym, co oceniają. XD O, wiem, brakuje mi Idola u nas ;_____; W sumie trudno porównywać dwie odmienne kultury i całkiem żróżnicowane przemysły.

Pamiętaj o tym więc, że Kibum jest Gundamem - nie powinnyśmy go zaczynać nienawidzić za to, co robi, najlepiej być chyba neutralnym. Może nie chce być on kolejnym idolem grającym w filmach czy dramach, a pożądnym aktorem? Na pewno agencje wymagają jakiegoś wcześniejszego przygotowania, tak samo jak jest przy muzykach, i może ono całkiem sporo trwać. Wszystko trzeba przeczekać, to także. ;;

Także wątpię - jest naprawdę popularny u siebie i niech tak pozostanie. Musiałby być nieprawdopodobnie zżyty z Koreą, by zostać, a jednak wiadomo, że u siebie człowiek czuje się najlepiej. Niby chciałabym jakąś cząstką siebie spowrotem, ale jest to tylko egoistyczne spojrzenie na sytuację, a SM widocznie chce na nim znowu zarobić. Ale nawet nie chcę sobie wyobrazić reakcji only10 i tego prześladowania.

Tak, chodzi o sam fakt, szynki najdłużej w tym trwają, ale warto nie zapominać o reszcie. Słyszałam jakieś pogłoski o powrocie obydwu tych zespołów, ale nie wgłębiałam się w to zbytnio, chociaż nie sądzę, by szukali pomocy już w tej agencji.

Ostatnio stał się zdecydowanie moim ulubieńcem, wiem, że zmieniam ich w SuJu dosyć często, ale teraz jestem całkowicie zauroczona (a jego solo sprzed ponad tygodnia jest niesamowite). Wypruwa sobie flaki, nawet bardzo, sam zauważył, że sporo schudł i musi to być skutek pracy, niewątpliwie.

Owszem, póki co jest powiedziane, że będą używać nadal tej samej nazwy, ale dla mnie to jest bezsensowne - rozumiem bez jednego członka, ewentualnie dwóch, ale gdy pozostaje niewielka garstka, jest to bez sensu. Mnie też do nich najbardziej ciągnie, Hero też bardzo lubię, ale moje marudzenie o braku Homin jest jednak większe. I moja siostra ich lubi bardzo ponad resztą, co mnie też wyjątkowo cieszy.
To prawda, ale sprzedaż też jest naprawdę ważną rzeczą. Oni pewnie będą próbowali się wybić z pomocą Kanye Westa i Universal na scenie międzynarodowej, koncerty w USA myślę, że się udały, więc pozostaje im życzyć szczęścia!

Ano istnieje, niektórych było stać na wycieczkę na ich występy i z naszych okolic, ale to i tak była pewnie garstka. Nie jest to potwierdzona informacja, ale skoro sam zespół o tym wspominał, to znaczy, że próbują to wcielić w życie. Rozumiem, sama się obawiam ceny, ale czego się nie robi z miłości. Do biednej Polski pewnie nie przyjadą, ale o tym nawet nie śnię. To byłoby bardzo ładne i bardzo utalentowane błoto, czasami może i warto w nie coś wrzucić, by wyciągnąć to, co z tego wykiełkuje i pradopodobnie będzie satysfakcjonujące.

Date: 2010-11-24 07:43 pm (UTC)
From: [identity profile] je-sessho.livejournal.com
Że się ludzie już nie mogą patrzeć na gęby sławnych ludzi wyskakujących już zewsząd? XD To byłby ciekawy powód. XD

Hm, ale jest też taka kwestia, że po dłuższym bawieniu się na japońskim podwórku, koreańskie programy w porównaniu do nich nie wypadają zbyt zachęcająco. Może po prostu źle trafiam, ale jednak wydaje mi się, że japońska telewizja stoi na innym - wyższym poziomie.
Ale w sumie nie o tym rozmawiałyśmy. XD Ujmę to tak - Japończycy mnie rozpieścili i teraz czasem zabawne, ale ogólnie jednak nudnawe ogólne programy rozrywkowe w Korei mnie nie zachwycają. (Nie mówię tu akurat o EHB, bo to dla mnie dzieło sztuki. I w sumie też nie orientuję się w takich czysto idolowskich programach właśnie tego typu od innych grup. Może są fajne.)

A jak już jesteśmy przy Zmierzchu, to sama przeczytałam pierwszą część, bo chciałam mieć swoją własną opinię, a nie ślepo powtarzać i się nabijać, bo wszyscy to robią. (Dzięki temu mogę nabijać się teraz już z czystym sumieniem. XD)

Only10? Niby o tym słyszałam, ale wydawało mi się, że to ruch wymierzony wciąż przede wszystkim przeciwko Mimiemu i Henrykowi. To one też do Genga coś mają? (Niby wiem, że są anti, którzy uważają, że jest śmieciem i zdradził, ale nigdy nie łączyłam z nimi only10.)

Shinhwa i H.O.T? Też wątpię, zeby znów im się marzyła praca u SM. XDD Ale z powrotu pewnie by się fani ucieszyli. :)

Mimi jest cudowny. <3 W sumie dość szybko odkryłam u siebie słabość do niego i teraz co rusz przekonuję się, że jest to słabość jak najbardziej zasłużona.
On, niestety, tak jak Teuk nie zna umiaru, gdy chodzi o pracę. Co mnie na serio martwi.
(Ale prawdziwie chudy to on był przed debiutem. Zobaczyłam ostatnio jedno zdjęcie, gdzie było mu widać całe ramiona i się przeraziłam. Co nie zmienia faktu, że okrutne z niego szczudła.)

Ja nad tą kwestią też się głowiłam i uważam, że jednak mają prawo do tej nazwy. Wiadomo, to już nigdy nie będzie to samo. I może to błąd, bo ta nazwa sprawi, że jeszcze bardziej będzie się porównywać ich przyszłą twórczość i dokonania do tych z czasów pełnego DBSK. Ale to jednak nazwa, na którą i pod którą pracowali przez kilka dobrych lat i pracowali naprawdę ciężko. Czemu mieliby ją odrzucać tylko dlatego że Yoochun, Jae i Junsu to zrobili? (Pomijam już to, czy tego chcieli czy nie.)
Wiadomo, to trochę coś więcej niż tylko nazwa, można ją określić "marką", ale z drugiej strony ta nazwa zawsze oznaczała konkretnych ludzi. I może tych ludzi jest teraz mniej, ale część z nich wciąż została i to jednak chyba oni są ważniejsi od samej nazwy.
A może chcieliby i zastanawiali się nad zmianą nazwy, ale SM się na to nie godzi, bo chce pokazać fucka JYJowi i wciąż ciągnąć pieniądze z "DBSK". (Albo Homin chcieli zmienić i SM się zgodziło, ale usłyszeli o "SM Ballad" i ta kreatywność aż nazbyt ich przeraziła. XDD) Kto wie.
W każdym razie moja opinia na ten temat sprowadza się do tego, że wg mnie Yunho i Changmin mają do tej nazwy takie same prawa niezależnie od tego czy jest ich 2 czy byłoby 3.
A Jaejoonga też lubię tak trochę bardziej. :) Tzn. Junsu i Yoochuna też, ale jakoś do Jae mnie ciągnęło (z racji jego nieziemskiej urody XDD) już nawet, zanim poznałam DBSK i wciąż mam do niego z tej racji słabość.

Ja, już nawet pomijając kwestię pięknego błotka i tego, czy warto w nie wrzucać pieniądze czy też nie, po prostu takich kwot, jakich zapewne zażyczyliby sobie JYJ, nie posiadam. XD Gdyby to byli SuJu, to może bym spróbowała przewrócić niebo i ziemię do góry nogami i skądś je wytrzasnąć, ale JYJa aż tak nie kocham. XD

Date: 2010-11-22 08:30 pm (UTC)
From: [identity profile] thier-sess.livejournal.com
Popobieram sobie TRAXy, ale dopiero w weekend, bo z tym netem trzeba uważać. Po tym, jak w zeszłym miesiącu przekroczyłam transfer (i net dopiero dzisiaj ożył), cały czas mam paranoję, że za dużo otwieram stron, że grafika na moim LJ-u za dużo zabiera i w ogóle. XD

Wiesz, ja też zazdroszczę ludziom, którzy potrafią pisać takie długie, dogłębne posty fandomowe i tak dobrze ubierać swoje przemyślenia i, przede wszystkim, emocje w słowa. Dlatego sama chciałam czegoś takiego spróbować, ale nie wyszło mi to tak ładnie i przejmująco, jak ludziom, u których najbardziej to podziwiam. XD
I z drugiej strony zazdroszczę też ludziom, którzy potrafią tak po prostu sobie poflailować i popiszczeć, bo ja tak nie umiem, a czasem bym chciała. XD)


To chyba drugi raz, kiedy przekroczyłam limit. XD

Date: 2010-11-22 09:10 pm (UTC)
From: [identity profile] xerophine.livejournal.com
Rozumiem doskonale, pobierz w wolnej chwili, nie zmuszam a przynajmniej się staram nie, po prostu oglądam po malutku dramę z No Min Woo / Rose i jestem w nim bardzo zakochana + naprawdę lubię ich muzykę. A całego najnowszego albumu nie odsłuchałam nadal. Biorę się za uzupełnianie braków, a nie słuchanie w koło nowych F.CUZ w których też zaczynam się kochać.

Jest nieźle, jeszcze się wyćwiczysz i może będzie tak, jak tego pragniesz.
Takie fazowanie jest niezdrowe, ostatnio przy kawie siedziałam i mówiłam tylko o jednym idolu w koło, że to to zrobił, to tamto, słuchałam jego Dancing Shoes i tak dalej. Tak, znowu piszę o Kikwangu, ale on i Jonghyun to moje dwie wielkie miłości, myślałam, że Jjong mi przechodzi powoli, ale tumblr i nowa grupa balladowa mi uświadomiły, że jestem w błędzie.


Też się nie zmieściłam, ups. XDDD

Date: 2010-11-24 07:46 pm (UTC)
From: [identity profile] je-sessho.livejournal.com
A ja właśnie chciałam ściągnąć ten ich nowy album, bo słyszałam nad nim zachwyty.

Oby. XD Ja w sumie fazuję też najbardziej na jedną osobę, ale teraz akurat moje myśli zaprząta kwestia sytuacji politycznej w Koreach, rozwodzenia się nad nią z Yurete i martwienie się o Kangina. XD Ech, ech.
No i kanji też.

Date: 2010-11-24 08:37 pm (UTC)
From: [identity profile] xerophine.livejournal.com
Odsłuchałam go po napisaniu poprzedniego komentarza - całkiem miły, bardzo podoba mi się Let's Play : )
Mnie też zaprząta ta sytuacja, byłam dziś nawet w Empiku przejrzeć dzisiejszą prasę (bo kto kupuje pięć dzienników, by przeczytać po dwie strony z każdego). I dzisiaj dowiedziałam się, że mamy olimpiadę kuratoryjną w poniedziałek, z wosu, z Polski i świata współczesnego, oj będzie kucie.

Profile

sessho: (Default)
Sessho

April 2020

S M T W T F S
   1234
567891011
1213141516 1718
19202122232425
2627282930  

Most Popular Tags

Style Credit

Expand Cut Tags

No cut tags
Page generated Jun. 18th, 2025 08:35 pm
Powered by Dreamwidth Studios