You're a simple human!

[sessho]

Day 21 – A song that you listen to when you’re happy
Sporo jest takich piosenek (bo w sumie też przez większość czasu jestem szczęśliwa, a przynajmniej w miarę zadowolona XD), ale daję tę~

Arashi - Fight Song. Mam na mp3-ce dwie wersje tej piosenki - tę i z 2009 (która jest chyba moją ulubioną) Jak ją słyszę, to sama mam ochotę wyrzucać pięść do góry i skakać.

Dzisiaj jednak na jakiekolwiek skakanie nie mam ochoty i przede wszystkim siły. Gdzieś półtorej godziny temu wróciłam z 4-godzinnych zakupów z mamą, które maksymalnie mnie wykończyły. Ale przynajmniej kupiłam to, po co się wybrałam, czyli sandały (rzymianki) i kilka innych rzeczy. W każdym razie sprawiłam sobie bladoniebieską bluzkę w kwiatki, niebieską sukienkę, którą będę mogła używać również jako spódnicę i czarne spodnie (taki niby dres) ze zwężanymi nogawkami za kolana. Sandały zabrały chyba najwięcej czasu - siedziałyśmy w Deichmannie ponad półtorej godziny. XD A i tak najbardziej debatowałam nad dwoma parami. XD Ostatecznie poradziłyśmy się jakiejś dziewczyny, a my z kolei doradziłyśmy jej i ostatecznie obie kupiłyśmy takie same buty, tyle że w innych kolorach. I ona też się nazywa Karolina i też jest tak samo zdecydowana jak i ja (czyli wcale). XD No ale misja wypełniona~ Sandałki są brązowe, ładne i wygodne, tylko nie wiem, czy mnie suwak z tyłu nie będzie trochę uwierał.

Kupiłyśmy też dwie koszulki dla brata, bo wciąż są w promocji za 20 zetów. Z napisem Okinawa i drugą z Yokohama-Osaka. XD Jesteśmy płytkie. XD
Zrobiłabym zdjęcia ubraniom, ale jak leżą, to nie chcą jakoś ładnie wychodzić na zdjęciach, a ja jestem za zmęczona na dalsze próby związane z ich nakładaniem i jeszcze robieniem ludzkiej miny. XD No ale jeśli pojadę na konwenty, to zapewne w tych sandałach i prawdopodobnie coś z nowych ciuchów też wezmę. XD

Z koncertu Gackta ostatecznie zrezygnowałyśmy. Gdyby to było w Polsce albo chociaż bliżej granicy, to pewnie pojechałybyśmy bez wahania, bo bilety na koncert są stosunkowo tanie, ale prawdopodobnie podróż kosztowałaby nas fortunę. Szkoda. :(


Dzisiaj planujemy oglądać z mamą Tensei Kunpu Ohno i Kisarazu Cat's Eye: Nihon Series. (Tzn. ja planuję to z nią oglądać i ją o tym poinformowałam XD) Nie byłyśmy pewne czy to wypali, bo mama miała się spotkać ze swoim Chinenem, ale na szczęście ona jedzie na wakacje na Białoruś do swojej rodziny.~

Na Konecon wciąż namawiam brata, a na Ecchi mam zamiar wpłacić pieniądze i najwyżej pod koniec czerwca odwołać. Krew planuję oddać w czwartek z bratem. (On niby nie chce, ale mu się zawsze nic nie chce, więc pewnie jakoś go namówię~)

I jeszcze coś ostatnio mówiłam ariyme o plakatach na mojej szafie, więc tada.

Comments

[otai.livejournal.com]

Jadzisiaj na ecchi z cięzkim sercem wpłaciłam kasę, jestem okrutnir uprzedzona do kownentów poza krakowem, bo ejszcze żaden nie był fajny :/

[thier-sess.livejournal.com]

A ja byłam tylko na jednym krakowskim konwencie i inne, na których byłam, mi się w mniejszym lub większym stopniu podobały ^^ (No, może poza Mokonem) Może akurat miałaś pecha.

(Przez Ciebie wałkuję teraz labo XD)

[excence.livejournal.com]

przeglądam ino żurnale nie mając czasu na głębsze zgłębienie notek ale jak zobaczyłam fight song to musiałam coś napisać XDDDDD
ta piosenka mnie zawsze rozwala XDDD szczególnie live gdy wszyscy robią random i śpiewają co chcą, kiedy chcą, jak chcą i graja w jankena <3 riiiida w basenie XDD (a potem se jeszcze latał w tych klapeczkach rotfl ohnooo)

[thier-sess.livejournal.com]

Kocham tę piosenkę <3 W ogóle bisy Arashi są super, bo chłopaki robią z siebie wtedy idiotów i szaleją XD Co do basenu - rozwaliło mnie, jak przeczytałam, że to były gacie MatsuJuna. To takie w jego stylu - przygotować się na każdą okoliczność. XD