sessho: (nefadol_as_14(katan?))
[personal profile] sessho


Z trojga złego spośród propozycji Lawliet zamierzałam napisać totalnego fluffa z wielkookimi szotkami i cukierkowymi tekstami. Potem przyszedł mi do głowy pomysł, który łączył to z nekrofilią, a w trakcie pisania to już sama nie wiedziałam, czy chcę tej hybrydy i ostatecznie wyszło, jak wyszło.
I przy okazji spełniłam pewną Twoją starą prośbę:"Chcę zgnębionego Spita by Sessho!". ;) Tylko nie wiem, czy się ucieszysz XD



Sano had had many men in his life. All of them equally attractive though in different ways. All with some kind of charm, be it cuteness or witty humour or something completely else.

All of them paled in comparison with him. Since the very day Sano met him, he had known that Spitfire was different. That he was the man.

It didn't come off as a revelation of any sort. He just looked at the older man and it was as if he had always known it. That Spitfire - in that moment a mere stranger yet more, much more and his future mentor - was the person he had always been looking for.

His brilliant smile and that mischievous gleam in his eyes and the bright red of his hair that always made him seem to brim with light. Like a flame - full of life, always slipping away and playful and perfectly capable of bringing death. Like sun - you can't live without it but you can't get too close either.

So friendly and patient and so out of reach.

Beautiful. Perfect in all his imperfections.

Even now Spitfire was still captivating with his broken body - his very own blood spluttered all over it - and his bones shattered to pieces. Even now he was still more alluring than any living beings could be.

His digits, even though cold and dislocated from their joints, were still lovely and reminded Sano of all those embraces that could have been but never were. Still as full of grace as when they held a glass of red wine - rich and sweet.

His hair still looked like fire, catching stray rays of light and coming to life with them. And his lips were as full and tempting as those hours ago when regular breaths were still coming and leaving through them.

Maybe he was crazy and maybe he was sick. Maybe he had been for years.

Sano didn't know and for now it didn't matter. All that was important was right in front of him.

Spitfire was dead but it was still him and Sano had lost his shame long ago.



Haha, zrobiłam z Sano nekrofila in spe. Straszne, co to człowiekowi może do tej głowy przyjść, jak dostanie prompta. Choć ostatecznie, pomijając motyw, jestem nawet zadowolona z tego fanfika XD




Na razie nie wpadłam na żaden pomysł na fika dla Tsu, ale myślę, że i na to przyjdzie czas.

Date: 2010-01-19 05:48 pm (UTC)
From: [identity profile] lawliet69.livejournal.com
z tego powalonego prompta, jaki ci dałam wyszło ci coś absolutnie.. cudownego. pomijając fakt, że Sano jest nekrofilem XD
poza tym to jest tak DOBRZE napisane. obudziłaś moją miłość do tego pairingu po tylu miesiącach posuchy.
dzięki ci! powinnaś częściej pisać dziwne fiki. może jednak napiszesz tego cukierkowego fluffa, co? <: *idzie się spitsanować*

Date: 2010-01-19 07:00 pm (UTC)
From: [identity profile] thier-sess.livejournal.com
Ach ten Sano, on zawsze coś zwali XD
Ale po tym wariacie i po AG wszystkiego można się spodziewać. Swoją drogą, dawno nie czytałam serii. Przydałoby się nadrobić, ale w sumie to nie mam ochoty na rozmiękczanie sobie mózgu XD

Cieszę się, że się podobało i że dałaś mi tego naprawdę powalonego prompta, bo jednak coś dobrego z niego wyszło. XD Zwłaszcza jeśli przypomniałam Ci o SpitSano~

Cukierkowy fluff? Ale chyba już nie z tym pairingiem XD I możliwe, ze wyczerpałam zapas weny na pół roku XD
Jakby co, to możesz dać mi jakieś prompty. Oczywście nic nie obiecuję, ale mnie natchnienie nachodzi w najdziwniejszych momentach, więc nigdy nie wiadomo ^^

Date: 2010-01-19 07:19 pm (UTC)
From: [identity profile] lawliet69.livejournal.com
powiem ci, że nie warto się brać za AG. Nie wiem co autor odwala ale on sam chyba nie wie co robi. Rozdziały są strasznie chaotyczne i niezrozumiałe, chyba Oh!Grejpfrutowi brakuje pomysłów. I na dodatek w ogóle nie wytłumaczył niektórych zdarzeń, jak chociażby cudowne zmartwychwstanie Sano.

Możesz mi napisać cukierkowy fluff z Castielem jak już obejrzysz Supernatural. Albo gore z Chasem, to chyba nie będzie trudne XDD

Date: 2010-01-19 07:39 pm (UTC)
From: [identity profile] thier-sess.livejournal.com
Aż tak źle? Ech, tak to jest, jak się nie wie, co się chce opowiedzieć i nie wie się, kiedy skończyć.
Ale kiedyś muszę się zebrać i przeczytać sobie jeszcze raz sceny z a)Kilikiem, b)Spitem.~

Taa, bo Chase idealnie nadaje się do australijskiej masakry piłą mechaniczną, a Castiel z tego, co pisałaś, to chodząca słodycz XD

Date: 2010-01-19 07:54 pm (UTC)
From: [identity profile] lawliet69.livejournal.com
Mniej więcej do momentu śmierci Spita AG trzymało poziom. Potem nastąpiła masakra. I tu już nie chodzi o jakieś rakiety z jedną żyłką jak u Konomiego tylko o ogólny chaos. Raz się leją o coś tam, a okazuje się że jednak nie o coś tam tylko o coś tam i nagle pojawia się ktoś tam i O!G daje swoją boską filozofię.. i czytelnicy czują się zagubieni.

http://www.youtube.com/watch?v=KhaqP4Q7VmY 0:59 czysty fluff

Date: 2010-01-19 08:08 pm (UTC)
From: [identity profile] thier-sess.livejournal.com
To wtedy jeszcze czytałam, potem zaczęło robić się coraz dziwniej. Przykro słyszeć, że OłGrejt wciąż zbliża się do dna. A miało być tak pięknie.

Dobre XD Ach, Lawliecie, nie kuś, bo ja książkę o Chińczykach muszę czytać.

A tak właściwie to o czym jest SPN? W sumie to wciąż nie mam bladego pojęcia XD

Date: 2010-01-19 08:15 pm (UTC)
From: [identity profile] lawliet69.livejournal.com
chińczyki dobre są! .. ale w dramach

dwaj bracia uganiają się za demonami, duchami i innymi interesującymi zjawiskami. trudno mi dokładnie powiedzieć, bo każdy odcinek ma swoją odrębną historię. ostatnio dodali wątek z aniołami.. zresztą może kiedyś dobrniesz do 4 sezonu XD myślę, że lepszy opis znajdziesz na jakiejś wikipedii, ale najlepiej jeśli sama będziesz odkrywała świat SPN.
jak już to pisałam u mnie na żulu: drama + humor = epicka seria

Date: 2010-01-19 09:11 pm (UTC)
From: [identity profile] ms-rebellious.livejournal.com
sess, ja pisałam o czym jest spn na moim żulu herez no spoilers~~

Date: 2010-01-19 06:37 pm (UTC)
From: [identity profile] ms-rebellious.livejournal.com
...ej! bo ja zacznę to szipowac goddamit ;__; XD ale nie bardzo fajnie Ci to wyszło. Generalnie nekro to nie mój kink, ale zakończyłaś w dobrym momencie XD

Date: 2010-01-19 06:56 pm (UTC)
From: [identity profile] lawliet69.livejournal.com
ja tu tak przypadkiem przechodziłam, żeby ci powiedzieć, że powinnaś to shippować.

Date: 2010-01-19 07:20 pm (UTC)
From: [identity profile] ms-rebellious.livejournal.com
masz aha do fangirlowania XD

Date: 2010-01-19 07:21 pm (UTC)
From: [identity profile] lawliet69.livejournal.com
pocałuj się w dupę (-:

Date: 2010-01-19 07:58 pm (UTC)
From: [identity profile] lawliet69.livejournal.com
to rozkaz oreściemy 8|

Date: 2010-01-19 07:03 pm (UTC)
From: [identity profile] thier-sess.livejournal.com
Łał, nawracam ludzi na pairing, którego sama nie szipuję XD To jakaś wyższa szkoła jazdy XD

ale nie bardzo fajnie Ci to wyszło

Mam nadzieję, że tu miał być przecinek? XD I nekro to też kompletnie nie moja broszka. XD Skądś w końcu tytuł tego meme się wziął, nie? XD

Fajnie, że się podobało :)

Date: 2010-01-19 07:18 pm (UTC)
From: [identity profile] ms-rebellious.livejournal.com
no widzisz, odkryłaś w sobie nowy talent XD


*facepalm* no jasne, że miał byc XD możliwe, że mi się nie wcisnął, o moja klawa lubi wypadać er XD

Profile

sessho: (Default)
Sessho

April 2020

S M T W T F S
   1234
567891011
1213141516 1718
19202122232425
2627282930  

Most Popular Tags

Style Credit

Expand Cut Tags

No cut tags
Page generated Jul. 26th, 2025 02:04 pm
Powered by Dreamwidth Studios