sessho: (Other 3)
[personal profile] sessho
Właśnie zaczęła się audycja o Mokonie na acepowskim radiu. (A dokładniej - zaczął się pierwszy przerywnik muzyczny XD)

Mokon jaki był, każdy wie, a jak nie wie z własnego doświadczenia, to na pewno dowie się/dowiedział z przeróżnych komentarzy albo też dla własnego zdrowia i komfortu psychicznego nie dowie się w ogóle. I wyjdzie na tym najlepiej.

Zapowiadało się naprawdę dobrze, zapowiadało się już z rocznym wyprzedzeniem, a wyszło gorzej niż źle. A i to jest znaczny eufemizm.

Najpierw przyjeżdżamy (z ekipą T-Zonową) na miejsce konwentu, a tam wielka kolejka. Miny nam trochę zrzędły, ale cóż, doszłam do dość logicznego, jak mniemam, wniosku, że szybko się ona zmniejszy, bo z pewnością ludzi już wpuszczają, a jak nie, to zaczną niedługo. Płonne nadzieje~ Do tego po jakimś dwugodzinnym wystawaniu na mrozie przed głównym wejściem okazało się, że jest ono dostępne tylko dla orgów, helperów itd. i że trzeba wchodzić bocznym wejściem. Czyli następna kolejka. (Najlepsze, że mój kochany braciszek komunikat o tym, że wejście odbywa się z drugiej strony, zasłyszał od razu i przeniósł się we wskazane miejsce - nie racząc powiadomić o tym ani mnie, ani ekipy, z którą byliśmy. Wrrr. Kochana rodzinka xD)
I kolejne odmrażanie newralgicznych części ciała w cudownych warunkach. W końcu udało mi się jakoś wejść - dzięki AHowi <3 (Nie miałyśmy przez to przypinki konwentowej ani planu "atrakcji", ale co tam) Jakoś odnalazłam Med (a raczej ona mnie) i rzuciwszy swoje i nieswoje rzeczy na zajęty przez nią kawałek podłogi udałam się na zwiedzanie conplace'u. Stoisk było nawet sporo, niektóre sprzedawane towary w sumie też, ale jakoś po prawie 4-godzinnym kolejkowaniu odeszła mi ochota na zakupy. (A uzbierałam na tę okazję troszkę pieniędzy i nie wydałam nawet 1/3)

Ogólnie organizacja i koordynacja była taka, że ich nie było. Orgowie mieli być zaznaczeni i chyba byli, ale i tak w ciągu trwania Mokonu niewielu ich widziałam. W każdym razie panelówka szybko zmieniła się w dzikiego sleeprooma, a panele które miały się na niej odbyć albo zostawały przenoszone nie-wiadomo-kiedy-i-gdzie albo w ogóle odlatywały w eter. Po raz pierwszy byłam tylko na 1,5 panelu.
Co do sleepów - miały być otwarte o 14, miały być otwarte wieczorem, miały być. Nie było. W ogóle połowa budynku była zamknięta, a przez tę połowę, w której rezydowali konwentowicze, w pewnych momentach przewalali się a to emeryci, a to ludzie, którzt tłumnie przybyli na występ Kryszaka (odbywający się na mainie, który dla konwnentowiczów istniał przez jakieś kilka godzin)
Wielka szkoda też, że nie było żadnych projekcji anime. AMVki niezbyt wypaliły jako zastępstwo. (Anegdotka - chciałam wziąć wolne krzesło i pytam się faceta obok czy mogę - patrzę, a on sobie smacznie śpi - na siedząco, z brodą opartą o dłonie XD)
Łazienki były straszne (choć to akurat też wina ludzi - zwłaszcza płci żeńskich), papier szybko się ulotnił i nikt go już nie uzupełnił.

Z reguły na konach udaje mi się zasnąć choćby na półtorej godziny, jednak tym razem było to niemożliwe. Dlatego też (między innymi) zamiast o 14, wybyłam już przed 7 i pociągiem o 8 wróciłam do domu. Dziewczyny, z którymi się przez to nie pożegnałam - przepraszam. ^^" (Spałyście tak dobrze, że nie chciałam Was budzić XD)

Ogólnie konwent nie zasługiwał na to miano i gdyby nie ludzie byłby on zupełnie nieznośny. T-Zone, Faris, Crofe, Med i reszcie <33 Chciałabym się z Wami ponownie jak najszybciej spotkać. <3 XD
I bardzo się cieszę, że mój prezent się spodobał - strasznie się bałam, że się zupełnie nie popisałam.


Ach, zapomniałabym. Niektórzy cosplayerzy byli świetni (zwłaszcza grupa z Rosji) i żałuję, że nie mogłam zobaczyć cosplayu (oprócz na ekranie wątpliwej jakości rzutnika). No i jak to z rodziną bywa, brat sam dopchał się na salę i zobaczył to wszystko na żywo. XD

To by chyba było na tyle.

Audycja wciąż trwa i jest zabawnie. Robimy z Med swoją własnę relację XD


(Och, znów mam okazję użyć tej ikonki)

Date: 2008-12-15 08:29 pm (UTC)
From: [identity profile] tsunami-pl.livejournal.com
Dzisiaj praktycznie przeszła mi już cała złość na konwent, orgów itp., ale nadal zastanawiam się, jak można było aż tak bardzo spartolić tę imprezę, wcześniej obiecując gruszki na wierzbie i zgrywając wszechwiedzących i wszechmocnych.

Współczuję, że sobie w ogóle nie pospałaś. Ja po tym żałosnym koncercie poszłam niby zobaczyć co tam u moich dziewczyn i jak zobaczyłam, że już śpią, to zrobiłam sobie własne legowisko. Niestety, ludzie bez przerwy nade mną przechodzili, co było męczące i frustrujące. Po zakończonym cosplayu, gdy częstotliwość przechodzenia koło mojego śpiwora i deptaniu moich stóp dramatycznie wzrosła, powiedziałam sobie, że mam gdzieś taki interes i przeniosłam się na dół, gdzie choć było głośno i cały czas paliło się światło, to jednak w miłym towarzystwie t-zone mogłam trochę pospać.

Date: 2008-12-16 04:17 pm (UTC)
From: [identity profile] thier-sess.livejournal.com
No w sumie ja też już trochę ochłonęłam, ale chciałam gdzieś dać swoje odrobinę dokładniej opisane wrażenia.
Tak sobie myślę, że najbardziej właśnie boli, że kon ogłaszano z takim wyprzedzeniem i naprawdę spodziewałam się czegoś dobrego. Nie jakiegoś cuda, bo takie w Polsce się nie zdarzają, ale zwyczajniego dobrego.

Ja właśnie w trakcie koncertu poszłam, pochodziłam gdzieś tam z Med, potem był panel o yaoi w Clampie (całkiem sympatyczny, choć nie było powiedziane prawie nic, czego bym sama już przedtem nie wiedziała XD No i fajnie było posłuchać ludzi fangirlujących nad clampowskimi pairingami, które samemu się lubi ^^) Potem próbowałam spać, ale mi się nie udało i ustąpiłam miejsca bratu, a sama posnułam się po budynku, porozmiękczałam mózg AMVkami i podowiadywałam się telefonicznie, jak to z tymi pociągami jest. (Zastanawiałam się czyby nie przenieść się na dół do Was, ale już nie chciało mi się Kacpra rzeczy wyciągać)
Jeszcze chciałam zobaczyć ten panel o rosyjskich konwentach, ale oczywiście się nie odbył. XD

I widziałam, że sobie smacznie śpisz~

Profile

sessho: (Default)
Sessho

April 2020

S M T W T F S
   1234
567891011
1213141516 1718
19202122232425
2627282930  

Most Popular Tags

Style Credit

Expand Cut Tags

No cut tags
Page generated Jun. 13th, 2025 06:29 am
Powered by Dreamwidth Studios