Sesshowe rewelacje z ostatnich dni
Dec. 16th, 2007 03:37 pm![[personal profile]](https://www.dreamwidth.org/img/silk/identity/user.png)
1) Dziś jak już wychodziliśmy z kościoła, zauważyłam baaardzo przystojnego bruneta (po 20), o czym powiadomiłam mamę. I się na niego pogapiłyśmy przez chwilę, aż w końcu się zorientował i roześmiał. XD A potem jak już wyszliśmy, to się jeszcze na nas obejrzał. LOL. XD Cóż, może przynajmniej poczuł się dowartościowany. XD W każdym razie mi jego widok poprawił humor~! ;) Ale cytując Karen skomentuję to tak:"Wszyscy dobrzy faceci są albo zajęci albo są gejami". XD (On był zajęty;). A tak w ogóle, to nie ma to jak bishounen na żywo. XDD
2) Siostra skręciła sobie kostkę na treningu i teraz się tłucze po mieszkaniu z gipsem na nodze.
3) Dziś o 13.12 minęła pierwsza rocznica śmierci mojego kochanego pieska Odiego. Ludzie, jak ten czas szybko leci. Czasem strasznie za nim tęsknię i np. jak wracam do domu i otwieram drzwi kluczem to po prostu oczekuję, że zaraz przybiegnie merdając ogonem. A czasem wydaje mi się, jakby go nigdy nie było, choć był stałym elementem życia naszej rodziny przez 8 lat. Ech, chciałabym, żeby żył. Zwłaszcza, że dowiedzieliśmy się ostatnio, że jego chorobę można by było wyleczyć, gdyby weterynarz się wcześniej zorientował. Czego nie zrobił, oczywiście. Ech.... W każdym razie tak wyglądał. ^^
4) W jakiejś tam sprzeczce(pt. „Zwalaj z komputera”) brat oznajmił mi, że sama się proszę o walnięcie tym „moim chamskim, ostrym jak brzytwa sarkazem”. Hm, chyba popatrzę na to optymistycznie jako na docenienie moich zdolności.... XD
5) Tsunuś mi wczoraj naspoilerowała nieźle na temat 11 odcinka Gundama i pofangirlowałyśmy trochę, a teraz nie mogę się doczekać, aż sama zobaczę na własne oczy tego epa~!
6) Tak sobie robię na tym moim livejournalu całym listę linków do ulubionych fanfików z Seishirou i Subaru. Jest ona w trakcie powstawania i pewnie to jeszcze potrwa dość długo, zanim skompletuję to, co chciałam, a raczej chcę. W każdym razie na razie ustawiłam to jako wpis prywatny, ale jeśli ktoś byłby chętna, to mogę to udostępnić publicznie. ^^
7) A teraz się pochwalę~! ;) XD Zbliżają się urodziny Adelaide, więc jej wczoraj narysowałam Seishirou.Zajęło mi to jedyne 7 godzin czy coś koło tego, co, jak sądzę, jest dość niezłym wyznacznikiem moich, khem, „zdolności” i tzw. „talentu”. A raczej jego braku. XD Oryginał, na którym się wzorowałam. Duża wersja mojego rysunku, mniejsza wersja. Większa wygląda lepiej. ;) Brat powiedział, że w oryginale wygląda jak taki cham, a u mnie uroczo. XD Niemniej namęczyłam się przy tworzeniu tego rysunku, zwłaszcza że Sei-chan jest dla mnie cholernie trudną postacią do oddania. Ujmując to inaczej: komentarze, KOCHAM KOMENTARZE~! Proszę. ;) A w poniedziałek idem na pocztę. ^^
8) Nie mogę uwierzyć, ale to fakt. Ja, leniwa JA, jak na razie trzymam się mojego planu animowego. To cud, normalnie. XD W następnym tygodniu mam zamiar zabrać się za kończenie Honey&Clover.
9) Ostatnio wysiaduję na ficblogu Leareth. I w ogóle powracam do obsesji na punkcie starego, cudownego S&S. Ale to u mnie normalne i częste zjawisko. XD
10) We wtorek po lekcjach mamy sparing z siatkówki z drużyną z mojej starej szkole (i odbywający się w mojej szkole – nie mogę się doczekać). A w czwartek jedziemy do Łosic na rewanż za wtorkowy (opuszczony przeze mnie), wygrany mecz. Co to oznacza – ominie mnie biologia~! I dwa polsko-historie. Ach, świetna świadomość.
11) Właśnie dziś skończyły się rekolekcje w moim kościele. Myślę, że wiele mi dały i naprawdę może uda mi się trochę poprawić moje życie. ^^
2) Siostra skręciła sobie kostkę na treningu i teraz się tłucze po mieszkaniu z gipsem na nodze.
3) Dziś o 13.12 minęła pierwsza rocznica śmierci mojego kochanego pieska Odiego. Ludzie, jak ten czas szybko leci. Czasem strasznie za nim tęsknię i np. jak wracam do domu i otwieram drzwi kluczem to po prostu oczekuję, że zaraz przybiegnie merdając ogonem. A czasem wydaje mi się, jakby go nigdy nie było, choć był stałym elementem życia naszej rodziny przez 8 lat. Ech, chciałabym, żeby żył. Zwłaszcza, że dowiedzieliśmy się ostatnio, że jego chorobę można by było wyleczyć, gdyby weterynarz się wcześniej zorientował. Czego nie zrobił, oczywiście. Ech.... W każdym razie tak wyglądał. ^^
4) W jakiejś tam sprzeczce
5) Tsunuś mi wczoraj naspoilerowała nieźle na temat 11 odcinka Gundama i pofangirlowałyśmy trochę, a teraz nie mogę się doczekać, aż sama zobaczę na własne oczy tego epa~!
6) Tak sobie robię na tym moim livejournalu całym listę linków do ulubionych fanfików z Seishirou i Subaru. Jest ona w trakcie powstawania i pewnie to jeszcze potrwa dość długo, zanim skompletuję to, co chciałam, a raczej chcę. W każdym razie na razie ustawiłam to jako wpis prywatny, ale jeśli ktoś byłby chętna, to mogę to udostępnić publicznie. ^^
7) A teraz się pochwalę~! ;) XD Zbliżają się urodziny Adelaide, więc jej wczoraj narysowałam Seishirou.
8) Nie mogę uwierzyć, ale to fakt. Ja, leniwa JA, jak na razie trzymam się mojego planu animowego. To cud, normalnie. XD W następnym tygodniu mam zamiar zabrać się za kończenie Honey&Clover.
9) Ostatnio wysiaduję na ficblogu Leareth. I w ogóle powracam do obsesji na punkcie starego, cudownego S&S. Ale to u mnie normalne i częste zjawisko. XD
10) We wtorek po lekcjach mamy sparing z siatkówki z drużyną z mojej starej szkole (i odbywający się w mojej szkole – nie mogę się doczekać). A w czwartek jedziemy do Łosic na rewanż za wtorkowy (opuszczony przeze mnie), wygrany mecz. Co to oznacza – ominie mnie biologia~! I dwa polsko-historie. Ach, świetna świadomość.
11) Właśnie dziś skończyły się rekolekcje w moim kościele. Myślę, że wiele mi dały i naprawdę może uda mi się trochę poprawić moje życie. ^^