sessho: (Other 2)
2010-05-26 02:19 pm
Entry tags:

Back then we were always, continually searching for something

Wczoraj byłam na spacerze wokół Zalewu z rodzicami (tyle że szybko się poddaliśmy, bo wiatr chciał nam urwać głowy). Wracając do domu zauważyłam piękną tęczę <3 Na szczęście mama miała komórkę, więc zrobiłam kilka zdjęć.



Niestety widać jakieś śmieci i roboty, ale jak już wreszcie wyszliśmy z tych pól/z tego osiedla, to tęcza już znikła. Ale to i tak był piękny widok <3


I meme na dzisiaj.

Day 07 – A song that you reminds you of a certain event

The wind - if you try to touch it with your fingertips, it only slips away )

Tak mnie przed chwilą wzięło - moja mama ma taką sporą młodszą znajomą, która często chce się z nią spotykać, często dzwoni i generalnie mnie irytuje. I tak mnie przed chwilą oświeciło, że ona jest takim Chinenem do Ohno mamy. Pfff. XD
sessho: (w8 :))
2010-05-25 02:04 pm
Entry tags:

Fairy tales don't always have a happy ending, do they?

Wczoraj naszła mnie wena i tak oto po raz kolejny napisałam coś, czego nigdy bym się od siebie nie spodziewała.

Title: Blurred
Fandom: Kanjani8
Characters/pairings: Shibutani Subaru, Yasuda Shota/ implied Subaru/Yasu
Rating: G
Words: 387
A/N: So there I was yesterday for some reason thinking about what I could write for Tsu's birthday (which's not even close XD). I thought 'Hm, probably Jun/Aiba... Ah, she likes Yasuba too. But Yasuba is...' and that's when it came. XD So, consider this an early birthday gift? Kidding. But I do hope you'll like it~

(He hasn't come that far by obeying rules)

Wszelakie komentarze bardziej niż mile widziane?

Dzisiaj się wyspałam~ Wprawdzie i tak poszłam spać później niż miałam zamiar, bo o 2-iej, ale spałam smacznie do 11-stej i wreszcie czuję się jak człowiek. No i mogłabym położyć się spać już o 1-szej, ale właśnie wtedy napadła mnie wena, więc uznałam, że już trudno, jedna godzina wte czy wewte nie ma znaczenia.


No i dawka meme na dzisiaj.
Day 06 – A song that reminds you of somewhere

It's personal )
sessho: ([嵐] 1)
2010-05-24 02:37 pm
Entry tags:

Are you calling me 'darling'?

Niezawodny znak, że za późno położyło się spać - gdy kładziesz się, a za oknem zaczynają śpiewać ptaki.
(Nudzi im się, czy co? Tak wcześnie się budzą XD)

Strasznie jestem dzisiaj zmęczona, a wstałam ze 3 godziny temu. Aż miałam okropnie przekrwione prawe oko, a to mi się naprawdę rzadko zdarza. Muszę się dzisiaj wreszcie wyspać.


Day 05 – A song that reminds you of someone

Właściwie to piosenki rzadko kiedy kojarzą mi się z konkretną osobą lub miejscem - już prędzej z daną czynnością, np. czytaniem konkretnej pozycji.

No ale niech będzie.

Daj mi lampę )
sessho: (neafol_trc_06(kuro))
2010-05-24 03:30 am
Entry tags:

...

Super, chciałam się dzisiaj wcześniej położyć. Konkluzji w sumie brak.
sessho: ([嵐] 3)
2010-05-23 12:30 pm
Entry tags:

Oh tell me, tell me the reason why~

Coś mi ostatnio flista trochę się zwiększyła, więc na dobry początek meme od [livejournal.com profile] ariange

The problem with LiveJournal:
We all think we are so close, but really, we know nothing about each other.
So I want you to ask me something you think you should know about me.
Something that should be obvious or maybe not, but you have no idea about.
Ask away.
Then post this in your LJ and find out what people don't know about you!


Poza tym:
[livejournal.com profile] yoku_chan - ożyj! ;p

No i meme muzyczne.

Day 04 - A song that makes you sad

Generalnie, to chyba nie ma piosenki, która by mnie zasmucała, jeśli mam dobry humor. Ale zdarzają się takie, które wprowadzają mnie w melancholijny, sentymentalny nastrój lub które do takiego nastroju się dobrze dopasowują.

In the middle of a journey with no end )

Tak na marginesie - ten maj to chyba miesiąc, w którym najwięcej pisałam w ciągu tych trzech lat, od kiedy założyłam tego livejournala XD Ach, te matury - taka mobilizacja~
sessho: (Default)
2010-05-22 11:45 pm
Entry tags:

Whatever makes you happy~

Day 03 - A song that makes you happy

Hashiridase~ )
sessho: (x9 ~)
2010-05-21 10:24 pm

I! Hate! Everything about you!

Meme muzyczne

Day 02 – Your least favourite song

Wiem, że są piosenki, których nie cierpię. Na szczęście obecnie nie mogę sobie żadnej przypomnieć, co chyba oznacza, że moja pamięć robi co należy i wyrzuca niepotrzebne informacje XD
To będzie nie tyle piosenka, którą lubię najmniej, co utwór, który moja siostra tyle puszcza, że już mi święcie obrzydł.

Kat )

No i dzisiaj zaliczyłam ostatnią już maturę (20/20) i jestem wooolnaaaa~ I mam paskudne odciski i bąble na piętach. Prewencyjnie przykleiłam sobie szerokie plastry w miejscu, gdzie uwierają mnie te moje balerinki, więc oczywiście tym razem poobcierały mnie tam, gdzie się nie zabezpieczyłam. Cholerne buty, co ja im zrobiłam. XD

Teraz będę się byczyć~ (Nie że co innego robiłam przez ten rok, ale sza)

(Ku mej własnej pamięci: materiał związany z domami (kupowanie, sprzedawanie, typu, lokalizacje, zalety i wady posiadania własnego domu). Temat: młodzi Polacy wyjeżdżający do Wielkiej Brytanii i innych krajów europejskich. Czemu + rozczarowania i trudy ich czekające.)
sessho: ([嵐] 1)
2010-05-20 04:30 pm
Entry tags:

Right now all I can say is that I will do the best that I can

Jako że i tak ostatnio zamieniłam się w spamerkę, to chyba jednak spróbuję przekonać się do tego 30-dniowego meme muzycznego. ^^

Day 01 – Your favorite song
Zawsze jestem taka Johnnysowata i w sumie często ustosunkowuję się do różnych ich piosenek, więc dzisiaj dla odmiany pokażę, za jakimi innymi piosenkami przepadam. (Właściwie to takich utworów jest bardzo dużo, ale ograniczę się do dwóch. Z ciężkim sercem, bo mnie korci XD)

Utwory i dalsze pytania )

Poza tym tak mnie dzisiaj wzięło na widok bałaganu w moim pokoju i wreszcie uporządkowałam stare papierzyska i książki. Potem uznałam, że kurz na półkach przekracza nawet moją granicę tolerancji i wszystko powycierałam. (A że mam straszną alergię na roztocza, to niesamowicie kręciło mi się w nosie i bolały mnie oczy - zresztą, wciąż mi całkowicie nie przeszło). Mam teraz wielką reklamówę śmieci do wyrzucenia, porządek i znacznie więcej miejsca.~ Czyli generalnie produktywnie spędzony "ranek". (W cudzysłowie, bo wstałam o 11-stej)

I porozmawiałam sobie trochę z siostrą - nieczęsto prowadzimy konwersacje z prawdziwego zdarzenia, więc to było przyjemne. ^^

A jutro ostatnia matura i wreszcie będę wolna~
sessho: ([嵐] 1)
2010-05-18 12:56 pm
Entry tags:

You are my soul, soul~

Po polskim!

Na miejsce zawiózł mnie tata i byłam w szkole 20 po 10-tej. Poszłam upewnić się, że na pewno dobrze zapamiętałam godzinę i sprawdzić, w której mam sali i okazało się, że zamiast na 10.35 jestem zapisana na 11.35. XD Ale poszłam pod klasę i dziewczyny powiedziały, że w naszej grupie wszystko przesunęło się i że będę pół godziny wcześniej. Udałam się więc poznać swój wynik z podstawowego angielskiego. Wice-dyrektorka z wielką łaską i kazaniem mi go podała - "jak mogłaś nie czekać! Na studiach nikt ci nie powie!" - na studiach akurat będą się przejmować tajemnicami i uczuciami zdających, taaa. Tyle że w nocy z niedzieli na poniedziałek zmarła nasza dyrektorka (miesiąc temu dowiedziała się, że ma raka. Miała tylko45 lat, a jej córka też zdaje w tym roku matury. Straszne), więc uznałam, że pewnie po prostu ma dużo na głowie, podziękowałam i wyszłam. W każdym razie 20/20.

A potem było już tylko stresowanie się przed egzaminem i wreszcie koło 11-stej weszłam do sali. Chcąc, nie chcąc, mówiłam tonem, który mógłby rywalizować z RoboPim, ale nie zacięłam się tak mocniej ani razu i ominęłam może ze 3 zdania. I jak już zaczęłam mówić, to większość stresu jakoś odeszła. Zapytały mnie o wartości ukazywane przez te postaci starców, o jakiś optymistyczny obraz starości (ja miałam w większości perspektywy na rożne sposoby pesymistyczne) i za co krytykował Karusię starzec w Romantyczności. W sumie takie mało rozmowne te babki z komisji były (jedna powiedziała tylko, że też już nie ma pytań XD). Jak już wyszłam z sali, to niesamowicie mi ulżyło. XDD

Po mnie była przerwa i zapowiedź, że wyniki zostaną po niej ogłoszone, więc umówiłam się z tatą, żeby przyjechał po mnie o określonej porze. Akurat, jak babki odczytywały wyniki, dostałam od niego sms-a, że już jest.~
20/20 :D


Po powrocie do domu od razu poleciałam oddać wszystkie te książki, które wypożyczyłam do pisania (i z których ledwo co skorzystałam XD) i wypożyczyłam wreszcie coś dla siebie :) Swoją drogą, czy to takie naprawdę takie dziwne, że ja miałam napisany plan prezentacji gdzieś półtora miesiąca albo lepiej przed nią samą i że pisałam ją na podstawie właśnie tego planu?

W każdym razie wielki ciężar spadł mi z serca! Został już tylko angielski. O 14.30 w piątek, a ostatnia osoba z mojej grupy będzie na 19.30. Ciekawe, o której będą wyniki.


No i kolejna część meme pytaniowego. Tym razem dawka od [livejournal.com profile] koharcia .

1. Dlaczego akurat siatkówka, jak zainteresowałaś się tym sportem?
Hmm, to było tak dawno temu, że już dokładnie nie pamiętam. W każdym razie w naszej szkole były treningi siatkówki (takich sporo starszych dziewczyn) i w czwartej klasie zaczęłam sama trenować. Chyba zainteresował się mną trener, ale głowy nie dam. Generalnie w podstawówce chodziłam też na zwykłe sks-y i brałam udział w wielu zawodach sportowych.
Niestety, nigdy nie przykładałam się tak naprawdę porządnie, więc pewnie zmarnowałam swój potencjał i mimo że przy treningach robię jakieś postępy, to nigdy nie będę dobra. Za to dzięki tym latom ćwiczeń nabrałam większej kontroli nad własnym ciałem, bo kiedyś, z racji mojego wzrostu, różnie z tym bywało. Tzw. dwie lewe nogi. XD
No ale chciałabym kiedyś jeszcze ćwiczyć, bo wciąż kocham grać w siatkówkę i trochę mi tego brakuje.

2. Co sprawia ci największą przyjemność przy pisaniu (np. fanfików)?
Gdy podoba mi się to, co sama piszę. Mój proces pisania jest mało świadomy (tzn. nie rozmyślam nad tym jakoś szczególnie, jeśli mam wenę, to z reguły po prostu pozwalam moim myślom biec swobodnie).
Kurde, w sumie trudno powiedzieć. Lubię, gdy uda mi się napisać fajne zdanie, gdy postaci wydają mi się IC. Strasznie lubię też, gdy komuś podoba się to, co piszę, choć nie piszę w celu uzyskaniu komentarzy. (Co nie zmienia faktu, że bardzo lubię je dostawać XD)

3. Jakich cech szukasz u potencjalnych przyjaciół?
Lojalności, ale tego nie da się szukać, to się dopiero może okazać. To w sumie nie tak, że szukam jakichś konkretnych cech u potencjalnych znajomych/przyjaciół, ale raczej pewne cechy mnie przyciągają. Inteligencja, poczucie humoru, zwykła sympatyczność. Fajnie też, gdy ta osoba ma w sobie trochę złośliwości.
Ale myślę, że jednak najważniejsza jest dla mnie wierność.

4. Książka, która wzbudziła w Tobie gwałtowne emocje (niekoniecznie pozytywne)?
Hm, na tę chwilę przypomina mi się Cudzoziemka Kuncewiczowej. Pamiętam, że odczuwałam wtedy różne emocje, głównie negatywne - złość, irytacja, niezrozumienie.

5. Co najbardziej lubisz w konwentach?
Spotkania i możliwość spędzenia czasu ze znajomymi, ciekawe panele. Jeśli jadę na konwent muszę koniecznie mieć te dwie rzeczy, inaczej nie jest on dla mnie pełny.
sessho: ([嵐] 1)
2010-05-17 09:36 pm
Entry tags:

Stres + meme

Jutro Wielka Próba[tm] znana inaczej jako matura ustna z polskiego. Kurde, wiem, że to nie jest nigdzie wymagane i do niczego potrzebne (co jest irytujące, bo oznacza, że to marnotrawstwo mojego czasu i dobrego samopoczucia) i że nie ma się czym stresować, ale to silniejsze ode mnie. Do tego jakoś nie umiem normalnie tego mówić, tylko deklamuję tę głupią prezentację jak jakiś RoboPi. Mój własny monotonny ton (którego nie potrafię zmienić) mnie wkurza.
Chciałabym to mieć wreszcie za sobą.


A na poprawę humoru - meme (i nowe ikonki~ - nieuk Ohno śmieje się z mojego cierpienia ;;).

i am
happy. sad. a good friend. adventurous. shy. confident. procrastinating. a male. bored. anxious. clumsy. sociable. always punctual. selfish. intelligent. funny. a female. sarcastic. insecure. sick. beautiful. articulate. loud. kind. even tempered. honest. short. tall. medium height. proud of myself. loving. witty. down to earth. outspoken. determined. high-maintenance. pretty. assertive. organized. selfless. awesome.

i have
brown hair. brown eyes. blue eyes. curly hair. long fingernails. braces. chipped nail polish. long legs. straight hair. a fringe. long eyelashes. sore feet. freckles. dark skin. medium skin. green eyes. blonde hair (ciemny blond). dyed hair. short legs. red hair. big boobs. rosy cheeks. wavy hair. black hair. small-ish waist. tattoos. piercings. big ears. short hair.

i ♥
people. flowers. kisses. summer. coffee. the rain. candles. incense. late night talk shows. insects. hugs. attention. the beach. chocolate. music. beanies. harry potter. twilight. facebook. black and white photos. sleeping in. driving. narrating my pet's thoughts. opening gifts. buying gifts (tylko z kimś). halloween. cute texts. apples. compliments. country music. hip hop. sushi. sports. art. singing. seeing my loved ones happy. surprises (pozytywne). sunsets and sunrises. skinny dipping. horror movies. simon cowell. family guy. garlic. hearing somebody talk in their sleep. being right. kfc. abstract photography. concerts and festivals. tanning. oversized t-shirts.

i would ♥ to be a
police officer. lawyer. doctor. teacher. fruit picker. mother. greenpeace volunteer. hippie. groupie. rockstar. footballer's wife. therapist. singer. actress. diving instructor. lottery winner. company owner. housewife. nurse. builder. race car driver. website developer. an inspirational talker. music teacher. artist. chef. makeup artist. hairdresser. restaurant owner. homeless shelter volunteer. fitness trainer. vet. radio show host. band manager. all of these jobs are shitty.

i like to eat
fruit. vegetables. fast food. sushi. in bed. rice. sandwiches. subway. chicken. cakes. seafood. a lot. pasta. rice crackers. when i'm bored. cheese. ice cream. garlic bread. peanut butter out of the jar. eggs. lots of ethnic foods. pancakes. honey. lunch. bread crusts. low calorie foods. soy products. gluten free products. only when i'm hungry. toast. breakfast. pizza.

i dislike
cold mornings. baths. people dissing my taste in music. people in front of me walking really slowly. having my personal space invaded. cleaning. going to bed early. wine/beer. religion arguments. coffee. the beach. rain. children. having my photo taken. drama. gossiping. hip hop. cooking shows. drugs. cats. people singing happy birthday to me. selfish people. social networking sites. swimming. snow. eminem. seafood. one word text messages. awkward silences. alarm clocks. hypocrites. everything but fictional boys.
sessho: (Other 3)
2010-05-14 02:03 pm
Entry tags:

Memiacze w dużej ilości

Sporo mi się tego jakoś nazbierało XD

Ale najpierw wrażenia z dnia dzisiejszego - miałam ustny podstawowy angielski. Byłam pierwsza na liście, czyli musiałam wstać o 6-tej i teraz jestem wykończona i padam na twarz, a to przecież dopiero 14-sta. Baby z komisji się spóźniły, więc zamiast skończyć 10 po 8-ej, skończyłam dopiero 25 po i czekając zdążyłam się trochę niepotrzebnie i bezpodstawnie zestresować. Zdałam krótką relację czekającym na swoją kolej dziewczynom, po czym wróciłam do domu. Poprosiłam koleżankę, która miała odpowiadać przedostatnia, żeby mi przekazała wyniki, ale jak się okazuje, to na tyle wielka tajemnica państwowa, że jednak będę musiała się pofatygować do dyrekcji. :| Pójdę przy okazji ustnego polskiego. Zresztą, myślę, że dobrze mi poszło (może z raz się bardziej zająknęłam), tyle że wolałabym wiedzieć na pewno.
Jeszcze tylko dwa egzaminy i koniec!

O właśnie - wczoraj była geografia i to był horror. Strasznie wysoki poziom. Nie zrobiłam dwóch zadań w całości, w reszcie coś powymyślałam, ale to naprawdę było po prostu zmyślanie i odpowiadanie na chłopski rozum w większości przypadków. Zwłaszcza jak tak dzisiaj rozmawiałam z bratem, to tak sobie zdałam sprawę, że tak to brzmi, że właściwie nic nie umiała i nic nie zrobiła dobrze XD (Dzwoniłam do niego, bo nie przyjeżdża w tym tygodniu. Siostra też wyjechała na turniej do Sandomierza, będzie cicho w ten weekend)
Za to wracając do domu kupiłam nowego Fullmetala, a wieczorem kolorowo się ubrałam i poszłam na spacer wokół Zalewu z rodzicami, bo była taka śliczna pogoda. (I nawet zdążyliśmy wrócić przed ulewą do domu!)




No to teraz deszcz meme.

Kochany, kochany, lecą z nieba, jak dawniej kasztany~ )

Uff, to chyba wszystko - jak czegoś zapomniałam, to się zgłaszać.
sessho: (happy)
2010-05-11 12:01 am

We realized those steps we counted, mean nothing but merely numbers

Mama zajęta oglądaniem dramy Great Teacher Onizuka z młodym Ogurkiem, a ja przed chwilą obejrzałam 6-ty odcinek drugiego sezonu Oofuri i doczytałam do rozdziału 24b i mi się nudzi.

W każdym razie odzyskałam swoją miłość do Oofuri. <3 Zapomniałam już, jak fajny jest mój kochany baseball, a w sumie to gaysball. XD Lubię odkrywać serie na nowo, a przy tej to już nawet drugi raz. Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że co mi się w tej mandze podoba najbardziej to bohaterowie i atmosfera. Wszyscy są tacy... normalni, a przez to cudowni. Lubię też to, że zawsze poznajemy dobrze przeciwników Nishiury - fajnie, że oni też mają swoje osobowości, coś, co sprawia, że naprawdę da się ich polubić. Takie Mihoshi chociażby (Kanou~) czy Tousei z Kazu, Juntą i Rio. Albo ta jak-im-tam szkoła z Icchanem. Albo Haruna, nie mogę zapomnieć o Harunie. Inna sprawa, że właśnie to zrobiłam. XD Biedna dorkowata diva

Jeśli chodzi o samą Nishiurę, to chyba najbardziej do gustu przypadli mi Tajima, Hanai i Abe. Bardzo lubię też Izumiego, Sakaeuguchiego (bo to taki miły chłopak, że się nie da inaczej XD) i Mizutaniego. Hamadę w sumie też. Oki, Suyama i Nishihiro są mi w sumie obojętni, a na Mihashiego mam podobną reakcję, jak Abe czy Hanai. W ogóle, tak przy okazji kwestii Hanaia: "Pewnie jakbym go poznał w gimnazjum, to bym się nad nim znęcał. Dobrze, że poznałem go w liceum", zastanawiałam się raz, jakby to ze mną było. A dzisiaj odezwał się do mnie na gg mój brat cioteczny i mnie olśniło, że on to właściwie jest jak Mihashi i już wiem.

Czytam też sobie trochę doujinów HanaTaji (a w sumie to na odwrót w większości z nich), no ale doujiny to doujiny, generalnie trudno o coś dobrego. Z fanfikami chyba też nie za dobrze w tym fandomie. :/ Pamiętam, że przy wcześniejszym fangirlowaniu też tak było. Tak to już jest, jak się wkręcasz w mało popularną serię (w fandomie anglojęzycznym).

No i ten ostatnio wypuszczony rozdział urwał się w takim wrednym momencie (który przeczytałam kilka razy - Oofuri ma takie sceny, na które zawsze muszę się popatrzeć i nimi ponapawać). Niby wiem, jak to się skończy, bo swego czasu widziałam rawy, ale jednak emocje pozostają te same, no i jednak to zupełnie inna sprawa, gdy się rozumie.

A tak w ogóle, to jak siedziałam i maratonowałam któregoś dnia istniejące odcinki drugiego sezonu, to nawet brat się do mnie przysiadł (bo pożyczył wtedy swojego laptopa mamie). I razem sobie oglądaliśmy i chyba mu się nawet podobało~
I chyba wcześniej (albo później, co za różnica xD), jak siedziałam i czytałam mangę, to przyszedł i od razu skomentował: "O, ten guysball". "Gaysball, że guysball to wiadomo". XD

W sobotę obejrzeliśmy też razem OAVkę Kenshina. Chyba nie miałam nastroju na ten typ anime, bo nie zachwyciło mnie szczególnie. (Tzn. było dobre, ale nie mam jakichś żadnych głębszych przeżyć czy przemyśleń). No i spaczenie Gintamą też dało się we znaki, bo Shinsengumi w naszych umysłach, to przede wszystkim porąbana ekipa z tamtego animca. XD No ale przynajmniej fajnie się komentowało. XD


Poza tym, dzisiaj obudziłam się wpół do pierwszej. Dzięki kochanej mamie, która się zaoglądała w dramach na moim komputerze. Jak widać, nie można jej ufać, więc chyba będę musiała a) zamykać drzwi na klucz, b) nastawiać sobie budzik. Strasznie nie lubię, jak mi tak dzień ucieka. No ale za to wreszcie przysiadłam nad pracą i mam już gdzieś tak połowę prezentacji napisanej, jutro planuję skończyć. A potem trzeba będzie to wszystko jakoś przyswoić w tydzień.
Jejku, czasem chciałabym umieć pracować bez siekiery wiszącej nad głową. Miałabym mniej kłopotów.

A potem w czwartek gegra. Jakoś zupełnie odeszła mi motywacja. :/ Przydałoby się jeszcze pouczyć, bo geografia nie pójdzie mi dobrze bez przygotowania, ale tak mi się nie chce. (Pewnie gdyby to w Warszawie wymagali geografii, to jakoś potrafiłabym się zmobilizować, a tak)

Mam kilka meme do zrobienia, ale teraz jakoś mózg mi nie działa (a raczej mam wrażenie, jakby moje myśli formowały się w dziwny sposób), więc pewnie dorzucę je do następnej notki.


W tę niedzielę byliśmy u dziadków na obiedzie, gdyż oni Stanisław i Stanisława są i poszliśmy do ich kościoła na mszę. Jakoś tak strasznie dobrze mi się śpiewało - idealnie zgrywałyśmy się z dziewczyną siedzącą za mną. Jak tylko wyszliśmy z kościoła, to chciałam się (po części żartobliwie) pochwalić bratu, jak mi ładnie wyszło, a on mnie zaskoczył i sam skomentował nasz śpiew. ("Cieszyłaś się, aż ci się oczy świeciły" XD) Kocham śpiew, nawet jeśli nie mam do tego talentu i zawsze mam frajdę, jak uda mi się coś ładnie zaśpiewać. Taki drobiazg, a cieszy :D

Podczas tej wizyty tak sobie z rodzeństwem i mamą się przekomarzaliśmy (a dokładniej to przekomarzaliśmy się z siostrą) i brat oznajmił, że ja, on i mama robimy to, bo jesteśmy grupą Arashi. XD Tak więc brat zaoferował się być Matsujunem, ale potem doszliśmy do wniosku, że siostra jest znacznie bardziej junowata. Mama została ochrzczona Aibą (choć chciała Sho), a jak pozwoliłam bratu i mamie wybrać coś mi, to zgodnie zdecydowali się na Nino ("taka mała złośliwa mściwa cholera").
A brat najbardziej pasuje na Yoko, co niestety już nie pasowało do naszej koncepcji araszowej. XD
Tyle że gdzieś dzień wcześniej, gdy we trójkę oglądaliśmy Tokyo Friend Park z Arashi, brat i mama oburzeni tym, że Nino cały czas nazywał Aibę idiotą, spontanicznie utworzyli unię pro-Aiba, anty-Nino. Hmmm. XD
sessho: ([嵐] 1)
2010-05-07 02:39 pm
Entry tags:

"Step by step" If there's no path nearby, all we can do is walk the path we believe in

Najpierw małe sprawozdanie z zaliczonych już matur (5/9 swoją drogą~).

Polski podstawowy.
> tekst w miarę łatwych, kilka zadań z księżyca, ale ogólnie nieźle
> wypracowanie (charakterystyka Tartuffe'a na podstawie fragmentów + postawy Elmiry, Orgona i Kleanta wobec niego) - tak łatwe, że aż trudne. XD Wiem, że trochę chaotycznie to napisałam. Zdaje mi się, że niczego ważnego nie pominęłam, ale kto wie.

Polski rozszerzony.
> "Żywot człowieka poczciwego" Reja i "Czas sadu" Olgi Tokarczuk - porównanie obrazów życia ludzkiego z uwzględnieniem kreacji osób mówiącej i motywów czasu i natury. Reja zinterpretowałam raczej nieźle, co do drugiego tekstu nie mam pojęcia. Drugi temat był z pamiętnikiem Rzeckiego z "Lalki" i fragmentem opowiadania Shulza, ale chodziło o porównanie konwencji literackiej, więc sobie podarowałam. Generalnie, jestem bardzo ciekawa, jak mi to poszła, bo sama za nic nie mogę stwierdzić.

Matma podstawowa.
> Łatwe. Zero stresu, przyjemnie mi się liczyło. Wiem na pewno, że 2-3 zadania mam źle. Co do reszty - żyję nadzieją~ Tyle że mi się często wydaje przy matmie, że wszystko zrobiłam dobrze, a potem mam niespodziankę XD

Angielski podstawowy.
> Łatwizna. Nie wiedziałam tylko, jak wg szanownej komisji ma wyglądać e-mail, bo to w końcu każdy pisze inaczej. No i nie jestem pewna jednego punktu w słuchaniu.

Angielski rozszerzony.
> Łatwe. Wypracowanie - dobre i złe strony tego, że miasta i kraje chcą organizować ważne międzynarodowe imprezy sportowe.
> Wkurzyła mnie forma tej matury. Najpierw 2 godziny na wypracowanie, potem pół godziny przerwy i potem 70 minut na słuchanie i czytanie. Z wypracowaniem wyrobiłam się w godzinę, ze słuchaniem i czytaniem w jakieś 40 minut (i to z wliczeniem kilkukrotnego przeczytania i sprawdzenia wszystkiego, co napisałam/zrobiłam). Gdyby najpierw było słuchanie, a potem wolna Amerykanka, skończyłabym już gdzieś o 16.40, a tak byłam w domu dopiero gdzieś wpół do 18-stej.

Generalnie, tak jak w poniedziałek przed maturami byłam strasznie zestresowana, tak już w dniu samych matur napięcie prawie całkowicie mnie opuściło. Ot, taki luzik XD Co dziwne, już bardziej stresowałam się przy angielskim, co do którego wiem, że naprawdę dobrze go umiem niż przy polskim. I nie wiem, może ktoś uznałby to za dziwne, ale jakoś strasznie jestem ciekawa wyników i chciałabym je znać teraz, zaraz. XD I chrzestna na mnie nakrzyczała, że nie znałam ich terminu XD
Została jeszcze gegra i ustne egzaminy. No i napisanie prezentacji. Chcę przysiąść nad tym w ten weekend i wreszcie mieć to z głowy.


A teraz meme od [livejournal.com profile] tsunami_pl i [livejournal.com profile] ms_rebellious~
Skomentuj słowami:"TAJIMAAAAAAAAAAA", a ja zadam Ci 5 pytań, na które musisz odpowiedzieć na swoim livejournalu.
Swoją drogą, zaczęłam wczoraj nadrabiać Oofuri - od 20-go rozdziału. Jestem teraz na 23-cim i jednak ta manga jest fajna, nawet jeśli baseball mnie nie interesuje

Pytania do Tsu i Darki )

A poza tym to od kiedy ostatnio przestali grzać, jest mi permanentnie zimno. Wcale nie pomaga fakt, że mój pokój jest narożny i przez to jest najzimniejszym pomieszczeniem w całym mieszkaniu. Znów zaczęłam siedzieć pod kocem przy komputerze tak, jak to często robiłam w zimie. Mam takie lodowate palce, że aż mnie samą przeszywa rozchodzący się od nich chłód. No ale nałożyłam przed chwilą bluzkę z długimi rękawami, na to obszerny T-shirt i polar, więc może zaraz będzie lepiej.
sessho: (Default)
2010-04-26 12:35 am
Entry tags:

All you need is meme~

Najpierw mała przypominka:

Life-spying meme
Ask me to take a picture(s) of any aspect of my life that you're interested in/curious about - it can be anything from the house I live in to my favorite shoes. Leave your choice here as a comment, and I will reciprocate by taking the pictures and posting them as an LJ entry. That way you get to know a little bit about my life.


A teraz sedno sprawy, czyli kolejne meme .

Szokujące.

Podebrane Tsu )
sessho: ([嵐] 1)
2010-04-24 02:11 am
Entry tags:

Druga w nocy~

Tata wyjechał na delegację z samego rana i wraca dopiero w niedzielę. Wieczorem siostra pojechała do Warszawy na dni otwarte WAT-u, więc brat też tam został.

Co więc robią pozostawione same sobie Sessho i jej mama? I to do tego o takiej porze?
Oglądają, oczywiście. Mama - koreańskie dramy (mówi, że chyba zupełnie się na nie przerzuci, bo są fajniejsze od japońskich i podoba jej się Rain, do czego to nie dochodzi ;), a ja - programy Arashi.
Dobrana z nas para. XD Pewnie cały ten weekend będzie tak wyglądał.


Skończyłam czytać vadamecum do geografii, jutro zacznę powtarzać notatki z zeszytów, a potem pewnie zabiorę się za polski. Przydałoby się też zrobić te testy z matematyki podane na jakiejś tam stronie. (Już tak dawno nie mieliśmy porządnej matmy i tyle czasu już minęło od kiedy odrobiłam zadany do domu test, że czuję się znacznie głupsza z tego przedmiotu niż chociażby pół roku temu. Tak samo przeczytałam fika napisanego na 18-ste urodziny Tsu i wychodzi na to, że moje słownictwo zubożało od tamtego czasu XD)


No i meme (które już kiedyś robiłam), bo ostatnio najwyraźniej moje wpisy są bez nich niepełne. ;)

Life-spying meme
Ask me to take a picture(s) of any aspect of my life that you're interested in/curious about - it can be anything from the house I live in to my favorite shoes. Leave your choice here as a comment, and I will reciprocate by taking the pictures and posting them as an LJ entry. That way you get to know a little bit about my life.
sessho: (happy)
2010-04-22 11:34 pm
Entry tags:

Meme~

Jak spamować, to na całego.

Meme wzięte od [livejournal.com profile] tsunami_pl

10 things you want for your birthday.
1. Załatwione miejsce na warszawskiej japonistyce
2. Pieniądze
3. DVD z koncertem 5x10 Araszów
4. DVD z Countdownem Kanjani8
5. Jakieś książki
6. Jakieś ładne ciuchy
7. Porządną MP4-kę
8. Dodatkowy twardy dysk
9. 3 kilogramy mniej
10. Nowe meble (tak z grubej rury, a co. Zresztą, większość pozycji powyżej to pobożne życzenie XD)


9 Musicians/Band you love
1. Arashi
2. Kanjani8
3. V6
4. Metallica
5. JERO
6. ONE OK ROCK
7. Three Days Grace
8. Kagrra
9. Arctic Monkeys

W sumie to, gdy słucham muzyki, jej wykonawca rzadko mnie obchodzi i generalnie kocham pojedyncze piosenki masy artystów.

8 Things you do everyday
1. Uczę się gegry (prawie codziennie od prawie 3 tygodni)
2. Jem jogurt
3. Siedzę przy komputerze
4. Rozmawiam z mamą
5. Czytam
6. Myślę
7. Modlę się
8. Słucham muzyki

7 things I enjoy
1. Słuchanie muzyki
2. Czytanie: książek, fanfików
3. Oglądanie rzeczy z Arashi i Kanjani
4. Rozmawianie na interesujące mnie tematy
5. Spotykanie się z koleżankami
6. Fazowanie
7. Śpiew (dla własnej przyjemności)

6 Things that will always win your heart.
1. Muzyka
2. Książki
3. Fanfiki
4. Rodzina
5. Przyjaciele
6. Dobre jedzenie

5 Favorite
1. Movie: Kosmiczne jaja. To takie durny film, ale tak go kocham XD
2. Song: W tej sekundzie Shishido Ryou - ALive (ma to ktoś wciąż na dysku i się podzieli? XD)
3. Book: PLiO
4. Food: Pizza
5. Season: Lato, choć inne też bardzo lubię.

4 Smells you like
1. Świeże powietrze
2. Delikatne, niesłodkie perfumy
3. Kokos
4. Krem do rąk o zapachu wiśniowo-czekoladowym~

3 places you want to go
1. Japonia
2. Jakieś ciepłe, błękitne morze
3. Hiszpania (ostatnio babka od gegry pokazywała nam zdjęcia i nawet chętnie bym pojechała~)

2 Holidays you love
1. Wakacje to raz
2. Boże Narodzenie to dwa

1 Person you want to marry on the spot.
Nie ma~ W ogóle nie potrafię sobie wyobrazić siebie zamężnej np. za 4 lata, czyli tak jak za mąż wyszła moja mama. (Za 10 zresztą też nie XD)
sessho: (Reinhard&Siegfried <3)
2010-04-22 05:18 pm

Fik + randomy

Po pierwsze:

Title: Pieces
Rating: none
Characters: Matsumoto Jun (MatsuJun - centric), mentions of other members of Arashi.
A/N: I wanted to write something for quite a long time but I just couldn't find the inspiration. It finally came yesterday evening and I sat writing it until 2 AM. Stupid inspiration.
Also, I don't what it is with me and Matsujun - why him? XD

(He was already past the stage when he accepted ‘adorable’ with a somehow embarrassed smile and he wasn’t adorable anymore anyway.)


Po drugie - przydałyby mi się jakieś prompty. Mam ochotę napisać coś, ale nigdy nie wiem, od czego zacząć. Oczywiście, nie obiecuję, że coś z tego wyjdzie, bo proces mojego tworzenia jest wredny i kapryśny, ale spróbuję.


Dzisiaj byłam w szkole odddać książki do biblioteki i zdać wychowawczyni kartę obiegową (taki świstek zaświadczający, że szkoła wyssała ze mnie to, co miała wyssać i że nic jej nie wiszę). Przy okazji dowiedziałam się, że nikt z mojej klasy nie przyszedł na lekcje. Podobno aż dyrekcja się nami zainteresowała, a pani przykazała mi powiadomić klasę, że w piątek i poniedziałek mają przyjść do szkoły. Powiadomić powiadomię, ale wątpię, czy ktoś się pokwapi do szkoły. Ja nie zamierzam. Zwłaszcza że pani K. od polskiego podobno poszła na zwolnienie, matematykę mogę porobić w domu, a geografia, na której nauczycielka pokazuje nam Ekspedycję Stulecia i stare klasówki, nie jest mi potrzebna. Już wolę zostać, pouczyć się w domu. (Co codziennie, począwszy od *gasp* tego kwietnia, staram się robić. Niedługo skończę geografię i zacznę powtarzać polski. Przydałoby się też wreszcie napisać prezentację. Jak ja nie chcę tej matury. Brr.)
I tak niektóre szkoły mają już jutro zakończenie roku szkolnego, a nasza sobie umyśliła, że jakże inteligentnie byłoby nas wymęczyć do samej matury.

W każdym razie, do szkoły pojechałam autobusem o 11, jakieś 25 po byłam w szkole i załatwiwszy swoje sprawy w 10 minut, wychodziłam z budynku, zastanawiając się, czy iść na przystanek koło szkoły czy też w centrum. Wtedy zauważyłam autobus nadjeżdżający na przystanek i, oczywiście, rzuciłam się w dziki sprint. Gdy przebiegałam przed zaparkowanymi samochodami prawie co nie potrącił mnie jeden z nich (a kierowcę pewnie prawie przyprawiłam o zawał), ale zdążyłam. Za to na moim osiedlu, akurat jak wysiadałam z autobusu, zaczął się grad (który ustał, gdy weszłam do klatki XD). Na szczęście widząc, jak pięknie jest za oknem, wzięłam ze sobą parasolkę.
W ogóle, ta dzisiejsza pogoda jest strasznie niestabilna. Strach wystawić nos za drzwi.


Co poza tym... przeczytałam Mistrza i Małgorzatę. To chyba moja ulubiona lektura, świetnie się ją czytało. Gorzej tylko z interpretacją, którą będę musiała skądś wytrzasnąć. xD Niemniej jednak książka cudowna i wciągająca.

Wciąż zapamiętale fangirluję Arashi (nie zapominając jednocześnie o Kanjani), ale to już materiał na inną notkę do innego LJ-a. (Mam nadzieję, że do niej dojdzie XD)

Dałabym głowę, że jak od kilku dni myślałam o napisaniu tej notki, chciałam powiedzieć znacznie więcej, ale wszystko mi jakoś wywiało z głowy.
sessho: (simon done with work - kufufutofu)
2010-04-14 07:08 pm
Entry tags:

Memeeeeee.

Skradzione [livejournal.com profile] czerwone_wino

Alignment Test )

Chyba pokażę to bratu, on takie rzeczy lubi (i się na nich zna~) XD
sessho: ([嵐] 1)
2010-03-31 07:15 pm

...

...

...

Jestem zmęczona. XD *pomija wczoraj*

Happiness meme: The rules are that for 8 days you have to post something that made you happy that day.

Dzień szósty:

> Po powrocie (i kompletnie nieprzespanej podróży powrotnej) umyłam się i przespałam kilka godzin
> po południu znowu się położyłam i teraz czuję się odrobinę lepiej (ale wciąż jak po konwencie)
> Kacper przyjechał
> dobrze się ustawiłam i byłam w telewizji (Trwam ;) i podobno nawet zrobili mi dłuższe zbliżenie, więc rodzina powinna być szczęśliwa ;)
> jest wreszcie koncert Kandziów, właśnie go ściągam <3


Jutro, jak już będę normalnie funkcjonować, planuję napisać dłuższą notkę o pielgrzymce na Jasną Górę. (No chyba że wyprawa po buty mnie za bardzo wykończy XD)
sessho: ([Arashi] Ohno Satoshi)
2010-03-29 11:16 pm
Entry tags:

Hashiridase, dzień 4

Zasady wszyscy znamy.

> Kupiłam sobie trochę słodkiego jutro na drogę
> chyba wreszcie moja bibliografia jest taka, jak trzeba (a przynajmniej taką mam nadzieję)
> wyspałam się (poszłam do szkoły, mając na uwadze przeziębienie i jutrzejszy wyjazd, zwolniłam po pierwszej lekcji, położyłam z powrotem i przedrzemałam (na jawie XD) do 12)
> jutro ma być ładna pogoda w Częstochowie~
> głupi śpiwór zmieścił się do plecaka
> mamie się podoba Yamada Tarou Monogatari~

Jutro nie będzie notki, bo mnie też nie będzie. Wracamy koło 2-3 rano, a w domu będziemy o nie-wiem-nawet-której. I jakoś to przestawienie czasu chyba źle na mnie zadziałało, dzisiaj byłam przymulona.