Entry tags:
Dlaczego uciekają i czemu tak szybko
..Minęło trochę czasu od poprzedniego wpisu. ^^ Im dłużej to odkładam, tym bardziej mi się nie chce. XD
Generalnie moje wakacje płyną sobie spokojnie, oglądam tony filmików z chłopakami z JE, odcinek dramy tu i tam, czytam swoje mangi, chodzę na spacery wokół Zalewu, czasem spotykam się z koleżankami.
Wakacje to też dla mnie czas osiemnastek - niemal wszystkie moje bliższe koleżanki, z którymi z reguły spędzam czas w szkole urodziły się w lecie. Jedna (bardzo kameralna) impreza już za mną, czekają mnie jeszcze 3, w tym jedna już jutro (plus moje własne urodziny na sam koniec~). Na pierwszym przyjątku świetnie się bawiłam, tylko trochę mnie irytuje, kiedy ktoś nie rozumie, jak mówię, że nie piję i pyta się mnie o to 15 razy.
Mama też umyśliła sobie remont, więc przez ostatnie 4 dni nasz dom był pogrążony w chaosie. W weekend robimy sobie przerwę (mówię "robimy", ale osobiście nie robię za wiele - przede wszystkim pomagam - oklejanie sufitu i te sprawy, chodzę po zakupy i latam na posyłki XD), a w poniedziałek wszystko od nowa.
To, co teraz napiszę, zrozumie tylko kilka osób,a reszta uzna mnie za chorą,ale cóż. XD Duży pokój jest teraz w kolorze Yamady (ściany - Maru, meble - Yasu), przedpokój to znów Maru i Ohkura, brat ma pokój koloru "Upalna Sawanna" (coś między żółtym, a pomarańczowym?), siostra będzie miała Ryo (na razie ma Subassana - ściany na Yasu, łóżko - Baru z dodatkiem Ryo), a ja - Hinę~
W każdym razie, remont to strasznie upierdliwa robota - wszyscy są zmęczeni, wkurzeni i ogólnie zachowują się uroczo.
Zaczęłam też oglądać swoje pierwsze od kwietnia (końca marca?) anime. Padło na The Melancholy of Haruhi Suzumiya 2, do którego wspólnego oglądania namówił mnie brat. CO. ZA. NUDA. Nie wiem, co sobie myślą twórcy drugiego sezonu, ale jak na razie to jest porażka. Rozumiem pętlę czasową, ale chyba nie ma potrzeby pokazywania w 7 odcinkach tego samego? Zwłaszcza że ludzie znający oryginał piszą, że w nowelkach ten łuk nie miał zbyt wielkiego znaczenia. Biedni fani Haruhi - to się doczekali godnej kontynuacji.
A za tydzień jadę na Animatsuri 2. Za rezerwację zapłaciłam już z tydzień, dwa temu. Wyobraźcie sobie moją konsternację, gdy zamiast potwierdzenia rezerwacji dostałam cudowny e-mail o treści "null". Odpisałam im, co to ma oznaczać i że wpłaciłam pieniądze tego samego dnia, co wysłałam maila, to wtedy dopiero dostałam jakąś normalną odpowiedź. Pozazdrościć organizacji~ Mam nadzieję, że sam konwent będzie lepszy niż ich system rezerwacji.
Generalnie moje wakacje płyną sobie spokojnie, oglądam tony filmików z chłopakami z JE, odcinek dramy tu i tam, czytam swoje mangi, chodzę na spacery wokół Zalewu, czasem spotykam się z koleżankami.
Wakacje to też dla mnie czas osiemnastek - niemal wszystkie moje bliższe koleżanki, z którymi z reguły spędzam czas w szkole urodziły się w lecie. Jedna (bardzo kameralna) impreza już za mną, czekają mnie jeszcze 3, w tym jedna już jutro (plus moje własne urodziny na sam koniec~). Na pierwszym przyjątku świetnie się bawiłam, tylko trochę mnie irytuje, kiedy ktoś nie rozumie, jak mówię, że nie piję i pyta się mnie o to 15 razy.
Mama też umyśliła sobie remont, więc przez ostatnie 4 dni nasz dom był pogrążony w chaosie. W weekend robimy sobie przerwę (mówię "robimy", ale osobiście nie robię za wiele - przede wszystkim pomagam - oklejanie sufitu i te sprawy, chodzę po zakupy i latam na posyłki XD), a w poniedziałek wszystko od nowa.
To, co teraz napiszę, zrozumie tylko kilka osób,
W każdym razie, remont to strasznie upierdliwa robota - wszyscy są zmęczeni, wkurzeni i ogólnie zachowują się uroczo.
Zaczęłam też oglądać swoje pierwsze od kwietnia (końca marca?) anime. Padło na The Melancholy of Haruhi Suzumiya 2, do którego wspólnego oglądania namówił mnie brat. CO. ZA. NUDA. Nie wiem, co sobie myślą twórcy drugiego sezonu, ale jak na razie to jest porażka. Rozumiem pętlę czasową, ale chyba nie ma potrzeby pokazywania w 7 odcinkach tego samego? Zwłaszcza że ludzie znający oryginał piszą, że w nowelkach ten łuk nie miał zbyt wielkiego znaczenia. Biedni fani Haruhi - to się doczekali godnej kontynuacji.
A za tydzień jadę na Animatsuri 2. Za rezerwację zapłaciłam już z tydzień, dwa temu. Wyobraźcie sobie moją konsternację, gdy zamiast potwierdzenia rezerwacji dostałam cudowny e-mail o treści "null". Odpisałam im, co to ma oznaczać i że wpłaciłam pieniądze tego samego dnia, co wysłałam maila, to wtedy dopiero dostałam jakąś normalną odpowiedź. Pozazdrościć organizacji~ Mam nadzieję, że sam konwent będzie lepszy niż ich system rezerwacji.
no subject
no subject
Jejku, ile ludu na Animatsuri jedzie. xD Nawet takie osoby, które z reguły nie konwentują. Będzie ciekawie~
no subject
No, przynajmniej mam taką nadzieję. XDv Mój pierwszy konwent... /stara dupa i dopiero pierwszy raz jedzie na konwent, sigh
no subject
E, co tam wiek~ (I jaka stara dupa XD) Ja pojechałam na swój pierwszy kon, bo strasznie chciałam wreszcie poznać ludzi ze swojego (ówczesnego) forum~
no subject
Tak myślałam, że może udałoby się, gdybym przyjechała do Ciebie od razu po Animatsuri, ale skoro masz ten remont i jeszcze trwa, to chyba lepiej, żebym poczekała i przybyła później ^^
Ale Animatsuri już zaraz. Ciekawa jestem, ile znajomych twarzy się tam pojawi :)
Za Suzumiyę chciałam się zabrać, ale wyczytałam właśnie, że są takie jajca z odcinkami, to sobie odpuściłam.
no subject
Też się zastanawiam nad najlepszą porą na Twój przyjazd i też myślałam, że może po Animatsuri. Ale nie wiem jeszcze, jak to będzie z urodzinami dziewczyn - ostatnia pewnie będzie wyprawiać imprezę 8-go, a inna wzięła pod uwagę mój wyjazd na Animatsu i też będzie wyprawiać w jakimś (nieznanym mi jeszcze) terminie. Ale popytam się, popatrzę, jak ten remont nam pójdzie i postaram się wyklarować sytuację przed konwentem.
(Na razie skłaniam się bardziej ku drugiej połowie sierpnia - jest bezpieczniejsza)
Też mnie to właśnie ciekawi. I ile nowych (znanych tylko z nicka) twarzy się pojawi~ Np. własnie Blanche czy Aru.
A ja się niby zabrałam i tak siedzieliśmy i oglądaliśmy i moją jedyną rozrywką (i bronią przeciwko sennemu kiwaniu się) było podziwanie, jaki ładny i rażąco heteroseksualny jest Koizumi. XD (Kacper dzielnie ogląda dalej - mówi, że chce z czystym sercem wystawić niską ocenę - a ja sobie tak planuję wrócić do wspólnych seansów, jak już ten idiotyczny łuk się skończy).
I tak z zupełnie innej beczki - ten filmik z Araszami obgadującymi Kandziów chyba jednak był z 2007. (Ta beznadziejna łysa łepetyna Yoko, kiedy rozwodził się nad Yokoyama Kai, to znak Haikei, Chihue-sama)
no subject