sessho: (nefadol_clover_010(oruha&gingetsu))
Sessho ([personal profile] sessho) wrote2008-04-19 07:38 pm

Nowy sezon anime, yaoi i tzw. życie

Przed kilkoma minutami byłam świadkiem okrutnego przekłamania. Otóż do mojej młodszej o rok siostry po raz pierwszy przyszli znajomi, z którymi zazwyczaj spędza całe dnie.
Przed chwilą poszłam do mojego pokoju. I co tam znalazłam? Wszystkie zabawki - miśki, lalki, itd., jakie siostrzyczka wciąż posiada. XD Naprawdę - myślałam, że padnę na miejscu. XD Oczywiście, nie mogłam nie pokazać takiego odkrycia reszcie rodzinki. ;)
Reakcje mieli podobne do mojej. ;]


Ostatnio coś mnie naszła ochota na yaoi, więc zapoznałam się z kilkunastoma tytułami. Do tych bardziej udanych należały:
- The Tyrant Falls In Love - boskie, zabawne i w cudownie odświeżający sposób traktujący podział seme-uke. Naprawdę, odejście od schematu słabego, przypominającego małoletnią dziewuszkę uke było co najmniej przyjemną odmianą. Tak samo Morinaga, czyli nasz seme nie jest jakimś sadystą bez ludzkich uczuć albo wiecznie ironicznie uśmiechniętym manipulatorem. Pozycja z gatunku must read. Ogólnie autorka, Takanaga Hinako, tworzy pozycje miłe dla oka i które czyta się z przyjemnością.
- Yatteraneeze! - przekonujące i z kreską przechodzącą z niezłej w bardzo ładną. W ogóle, zapoznałam się z kilkoma mangami Koide Mieko - autorki tego tytułu i wszystkie były co najmniej przyjemne. Zwłaszcza Kuchibiru ni Amai Doku. ^^
- postanowiłam też wreszcie zmierzyć się z "legendą", czyli Viewfinderem autorstwa Amane Yamano. I zdaje mi się, że tytuł na to określenie zasługuje. Trzymająca w napięciu fabuła, absolutnie prześliczna kreska oraz cudowni (i przystojni;) bohaterowie. Wprawdzie to, że uke w ostatnich rozdziałach staje się trochę za bardzo ukowaty (jak na moje standardy i jak na wcześniejszy sposób przedstawienia Takaby, bo tak mu na imię) niezbyt mi odpowiada. Ale dobra, jestem w stanie to wybaczyć, bo to ma swoje odzwierciedlenie w rozgrywających się na łamach mangi wydarzeniach. Natomiast to, że stał się znacznie drobniejszy i jego bary też uległy zauważalnemu wyszczupleniu, już jakby trochę mniej. Z reguły nie tykam się tak mocnych tytułów, ale niech będzie, to Viewfinder jest wyjątkiem. ;] XDD
- Totally Captivated - manhwa, ładnie narysowana i z miejscami powalającym humorem. Bardzo przyjemna lektura. Tak na marginesie, to podczas czytania tej pozycji ostatecznie zdecydowałam, że jednak często istnieje zauważalna różnica między kreską Japończyków a Koreańczyków - zupełnie inny sposób nakładania cieniów i rastry też jakby jakieś inne. XD Khem.
- Lovely Sick - przede wszystkim bardzo ładna kreska - podobna do późniejszego YnM, tylko że znacznie ładniejsza i z o wieeele lepszym zachowaniem proporcji. Sama historia też w sumie niezła, a uwaga na sprawy, które - ze względu na poruszaną w mandze tematykę - powinna była zostać zwórcona, zwrócona została.
Przeczytałam też kilkanaście mniej zadowalających tytułów. Niektóre były porażająco denne. Brr.


Nowy sezon anime już trwa. Jak na razie widziałam Soul Eatera (zdecydowane tak), Nabari no Ou (zobaczy się), Amatsuki (mangę lubię, więc anime będę oglądać, choć na razie nic specjalnego), Code Geass R2 (TAK), xxxholic kei (holik to po prostu holik i już <3), Vampire Knight (straaaszny kicz, ale spróbuję trochę wytrzymać dla seiyuu), Monochrome Factor (widziałam tylko rawa - przeciętne, ale slashogenne i Suwabe podkłada głos jednemu z głównych bohaterów - Shirogane z dłuugim, białym warkoczem i czerwoną szminką XD, więc spróbuję dać temu szansę - btw, czas potrzebny Sessho na identyfikację głosu Suwabe = 10 sekund XD).

Na osobny akapit zasługuje Blassreiter - OKROPIEŃSTWO. Żałośnie nieudane 3D wciśnięte w każdą odrobinę bardziej dynamiczną scenę. Widziałam jeden odcinek i nie chcę torturować moich oczu następnymi. Jeśli za jakiś czas przeczytam naprawdę pozytywne recenzje (najlepiej ze strony osób, których opinii ufam), to może - może - zdecyduję się na dalsze oglądanie. Ale wątpię.
Poza tym mam zamiar oglądać Tower of Druaga, Junjou Romantica i coś tam jeszcze, może nawet kilka cosiów, ale obecnie nie pamiętam. XD


Z bardziej osobistych wynurzeń:
- kupiłam sobie ładny płaszcz, który dobrze leży.
- w poniedziałek nasza drużyna miała sparing. Tym razem, dla odmiany, zamiast wejść na kilka minut na boisko, jedynie na kilka minut z niego zeszłam. Nawet nieźle mi szło. Inna sprawa, że od piłek wystawianych za plecy, wspomniana część ciała bolała mnie okrutnie przez cały tydzień. XD
- tydzień temu po raz kolejny ścięłam włosy, a w czwartek zdecydowałam, że będę je zapuszczać. XDD
- również w czwartek próbowaliśmy zjeść pizzę, którą wujek kiedyś kupił i która leżała potem w zamrażalniku. Mój brat zdołał zjeść 3 kawałki, ja wymiękłam po niecałym jednym. takie ochydztwa nigdy w życiu nie jadłam i mam nadzieję, że nie będę już miała ku temu okazji. _^_
- któregoś dnia poszłam do biblioteki i kiedy stałam przy półce fantasy z książką Pratchett'a w ręce zaczepiła mnie dziewczyna, która pisała maturę na temat różnić w przedstawianiu i kreacji świata w fanatsy i science-fiction i sobie miło pogawędziłam. (Przy okazji dowiedziałam się, gdzie się podziali ci wszyscy fani mangi, którzy teoretycznie powinni istnieć w Siedlcach - poszli do konkurencyjnej szkoły. XD) Dzięki tej rozmowie pożyczyłam Diunę. Już przeczytałam połowę pierwszego tomu i coś mi mówi, że na tym się nie skończy.

A dziś moja mama ma urodziny~! <3

Post a comment in response:

This account has disabled anonymous posting.
If you don't have an account you can create one now.
HTML doesn't work in the subject.
More info about formatting