W ogóle Bisty są takim zlepkiem "niechcianych dzieci" które szefcio Cube'a zaadoptował. Ale przede wszystkim są całkowicie odrębną grupą, która całkiem nieźle sobie radzi. Mogę traktować Yoseoba jako część składową ~dramatycznej~ historii życiowej Daniela, ale przez myśl by mi nie przeszło, żeby każdego z nich oceniać tylko przez pryzmat tego, czym nie są. Jakie to ma w ogóle realne znaczenie w tzw. tu i teraz? Żadne. A Seung jest dziwolągiem, który tańczy i śpiewa. Czego więcej od niego chcieć? XD
Ach te psy. Psy są wszystkiemu winne. No ale tak szczekają i robią siarę w sklepie i straszą młode dziewczynki swoimi twarzami - nie mogę się im oprzeć XD Jestem niewolnicą skamielin, krzywomordnych raperów, falsetowca z fryzurą od miski, kumpla Amber o dramatycznej przeszłości i do pewnego stopnia również bezmózga z Busanu XD Już chyba gorzej być nie może.
Mamy takie zachodnie myślenie, haha XD Ale to dobrze, przynajmniej dzięki temu zachowujemy jakiś rodzaj zdrowego dystansu, zamiast ze śmiertelną powagą mówić o kimś oppa i czcić ziemię, po której stąpa.
Nie no, nie no. Nie będę się wciskać. Hyung to i tak zupełnie inna liga~
no subject
A Seung jest dziwolągiem, który tańczy i śpiewa. Czego więcej od niego chcieć? XD
Ach te psy. Psy są wszystkiemu winne. No ale tak szczekają i robią siarę w sklepie i straszą młode dziewczynki swoimi twarzami - nie mogę się im oprzeć XD Jestem niewolnicą skamielin, krzywomordnych raperów, falsetowca z fryzurą od miski, kumpla Amber o dramatycznej przeszłości i do pewnego stopnia również bezmózga z Busanu XD Już chyba gorzej być nie może.
Mamy takie zachodnie myślenie, haha XD Ale to dobrze, przynajmniej dzięki temu zachowujemy jakiś rodzaj zdrowego dystansu, zamiast ze śmiertelną powagą mówić o kimś oppa i czcić ziemię, po której stąpa.
Nie no, nie no. Nie będę się wciskać. Hyung to i tak zupełnie inna liga~