ext_55136 ([identity profile] thier-sess.livejournal.com) wrote in [personal profile] sessho 2008-10-26 12:39 pm (UTC)

Wiem, mi też było szkoda biednego Sanadki. Naprawdę paskudnie został tutaj potraktowany - właściwie przez cąły czas trwania fika, a to tylko zostało przypieczętowane wiadomą sceną. Choć przede wszystkim mnie dobił koniec innej postaci. Jak czytam fanfika, który mi się podoba, a muszę odejść od komputera, to często przeglądam sobie kilka następnych rozdziałów. I w ten sposób się strasznie nacięłam na 23 rozdziale ("I win") - poleciałam szybko sprawdzić, czy aby to nie był trik, ale okazało się, że nie. Przez długi czas (ponad kilkanaście dni) w ogóle nie mogłam się z powrotem zabrać za tego fika, mimo że nawet chciałam.
Sengoku też było mi bardzo szkoda - gdyby nie kilka słów albo właśnie kilka słów do odpowiednich osób i to wszystko mogłoby zupełnie inaczej wyglądać.

Zakończenie zdecydowanie pozostawiało gorzki posmak w ustach, ale nie wiem, czy naprawdę chciałabym, żeby to skończyło się inaczej - tak jest ciężej, mniej przyjemnie, ale za to bardziej realistycznie.

No ja jej fiki kocham - zwłaszcza D1, ale Yukiego w Mieście właściwie starałam się mniej lub bardziej ignorować - ja nie przyjmuję do wiadomość takiej jego postaci. XD
Nie spodobał Ci się Desu-kun? ;) XD
Czytałaś też dodatkowe rozdziały? :>

Choć mi i The City nie należy do moich ulubionych fików jej autorstwa. Wolę chociażby to AU z yakuzą (choć problem i jego rozwiązanie przedstawione w jednej z jego części strasznie się kłóci z moją hierarchią wartości), Perfidię czy świetne Strange Relationship albo Portrait of The Dead.
...Dużo tego. xD


Post a comment in response:

This account has disabled anonymous posting.
If you don't have an account you can create one now.
HTML doesn't work in the subject.
More info about formatting